menu

Podsumowanie 4. kolejki Serie A

24 września 2012, 23:15 | Marcin Zając

Juventus z kompletem punktów, jako jedyna drużyna w lidze, kompromitacja Milanu i Interu, Kamil Glik popełnia błąd w końcówce spotkania. O tym i o innych wydarzeniach minionego weekendu na włoskich boiskach w naszym co tygodniowym podsumowaniu.

Na początek zajrzymy do Mediolanu, gdzie robi się gorąco. Zarówno Milan jak i Inter dają ciała w tym sezonie. Tym razem ACM poległ na wyjeździe z Udinese. Podczas tego spotkania dwóch graczy, „Rossoneri” otrzymało czerwone kartki. W ostatnich pięciu spotkaniach zawodnicy trenera Allegriego zdobyli zaledwie cztery „oczka”. We włoskiej prasie spekulowano, że z posadą może pożegnać się trener, jednak póki co zarząd Milanu obdarzył szkoleniowca zaufaniem.

W niedzielę, to Udinese się przełamało. W trzech pierwszych kolejkach zawodnicy z Udine zgromadzili zaledwie jeden punkt. Zwycięstwo w starciu z Milanem zapewnił niezawodny Antonio Di Natale, który wykorzystał rzut karny. Efektownego gola dla Milanu zdobył Stephan El Shaarawy, który przymierzył z 25 metrów nie dając szans bramkarzowi. Wynik spotkania otworzył ściągnięty przed sezonem do Udinese król strzelców ligi szwedzkiej, Mathias Ranegie. La Gazzeta dello Sport zatytułowała relację z tego spotkania w wymowny sposób: „Milan zatopiony w Udine, a teraz Allegri drży”.

Druga drużyna z Mediolanu również nie spisuje się najlepiej. Tym razem gracze Interu polegli u siebie z czerwoną latarnią ligi -Sieną i to 0:2. Podopieczni trenera Stramaccioniego rozegrali na San Siro pięć spotkań i ani jednego nie wygrali, udało im się dwa razy zremisować w Lidze Europejskiej. W niedzielę przez długi czas utrzymywał się wynik 0:0, jednak goście przeprowadzili kontratak w 73. minucie i wynik spotkania otworzył Vergassola, pod koniec meczu strzałem głową wynik ustalił Valiani. Póki co w obozie „Nerazzurri” nie mówi się o zwalnianiu trenera, lecz o zmianie taktyki. Od kolejnego spotkania Inter ma występować w ustawieniu 3-4-2-1. Efekt nowego ustawienia zobaczymy już w środę, kiedy to mediolańczycy na wyjeździe zmierzą się z Chievo.

Jedyną drużyną, która nie przegrała swojego spotkania w tym sezonie jest Juventus. „Stara Dama” pokonała tym razem u siebie Chievo 2:0. Trzeba jednak przyznać, że zawodnicy z Turynu musieli się namęczyć, by pokonać świetnie dysponowanego w bramce gości Sorrentino. Obie bramki zdobył wracający do składu Fabio Quagliarella , który w ostatnich dwóch spotkaniach zdobył trzy bramki. Juve idzie jak burza i nie widać zespołu, który może im zagrozić. Zobaczymy jak zawodnicy spiszą się w jutrzejszym spotkaniu z Fiorentiną.

Swoje zwycięskie serie przerwały zespoły Lazio, Sampdorii i Napoli. Ci pierwsi ulegli u siebie Genui, bramkę na wagę trzech punktów zdobył Mario Boriello.

Sampdoria zmierzyła się z innym z beniaminków Torino z Kamilem Glikiem w składzie. Niestety Polak zagrał najsłabszy mecz w tym sezonie. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, obie bramki padły z rzutów karnych. W 84. minucie Glik sfaulował w polu karnym Maxi Lopeza, a oprócz tej interwencji Polak zanotował kilka łatwych strat. We włoskich mediach Glik otrzymał najniższe noty w zespole. Miejmy nadzieję, że był to tylko wypadek przy pracy.

Ostatnią drużyną, która przerwała zwycięską passę było Napoli. Gracze z Neapolu zremisowali z Catanią. Neapolitańczycy mogą mówić o niesamowitym pechu, ponieważ 71 procent czasu utrzymywali się przy piłce a Catania grała od 2. minuty w dziesiątkę.

W sobotnim spotkaniu Parma urwała punkty Fiorentinie. Na Stadio Ennino Tardini padł remis 1:1, mimo iż obie ekipy zmarnowały po jedenastce. Swoje drugie zwycięstwo z rzędu odniosła Atalanta, która tym razem pokonała 1:0 Palermo. W spotkaniu Bologny z Pescarą padł remis 1:1.

Podczas spotkania między Cagliari a AS Romą doszło do niecodziennej sytuacji. Otóż stadion Is Arenas nie przeszedł kontroli bezpieczeństwa, przez co zarząd Catanii zadecydował o odwołaniu spotkania. Decyzją włoskiego związku piłki nożnej Romie został przyznany walkower.


Polecamy