Podsumowanie 12. kolejki Serie A: Derby Rzymu dla Lazio, Juventus gromi
Juventus na szóstkę, derby Rzymu dla Lazio, „bohaterami” tego spotkania byli bramkarze i głupota Daniele De Rossiego. Inter niespodziewanie przegrywa z Atalantą, a Fiorentina ogrywa Milan. Kamil Glik jak zwykle solidnie.
Ta kolejka przyniosła nam sporo emocji i przede wszystkim sporo bramek. Wydarzeniem kolejki bez wątpienia były derby Rzymu. Tym razem triumfowała niebieska część wiecznego miasta. Lazio wygrało 3:2, zwycięstwo to mogą zawdzięczać słabej postawie bramkarza Romy. Pod nieobecność Maartena Stekelenburga do bramki wskoczył Urugwajczyk Mauro Goicoechea, który zawinił przy bramce Candrevy. Reprezentant Włoch uderzył z rzutu wolnego z 30 metrów metr, a bramkarz Romy chciał wypiąstkować piłkę, lecz zrobił to na tyle nie udolnie, że sam wbił ją sobie do bramki.
Bramkarz Lazio Federico Marchetti również zrobił błąd, bowiem „Biancocelesti” dał się przelobować przy bramce Pjanicia. Antybohaterem spotkania został także Daniele De Rossi. Włoski pomocnik nie utrzymał nerwów na wodzy i uderzył w twarz Mauriego. Gracz Romy opuścił boisko, natomiast zawodnik Lazio dostał olśnienia i strzelił gola, by pod koniec spotkania również wylecieć z boiska.
Na szóstkę zagrał Juventus, który rozgromił Pescarę 6:1. Do przerwy „Stara Dama” prowadziła 5:1, a hat-tricka skompletował Fabio Quagliarella. Swój kolejny mecz przegrał Milan i chyba pora się do tego przyzwyczajać. Gracze z San Siro co tydzień rozdają punkty - tym razem oddali je Fiorentinie, która grała bez Joveticia. Rzut karny przy stanie 0:1 dla Violi zmarnował Pato.
Druga drużyna z Mediolanu zaliczyła wpadkę na wyjeździe. Inter przegrał z Atalantą 2:3, a gospodarze poczynają sobie coraz śmielej i tracą 4 „oczka” do Fiorentiny. Torino Kamila Glika wygrało 1:0 z Bologną. Swoje spotkanie wygrało Napoli, chociaż na 10 minut przed końcem przegrywało z Genoą 1:2, ale sygnał do ataku gał niezawodny Cavani i skończyło się 4:2 dla Neapolu. Swoje spotkanie z Sampdorią wygrało Palermo (2:0), a obie bramki zdobył Paulo Dybala, mający polskie korzenie napastnik.
Polacy na włoskich boiskach:
- Błażej Augustyn (Catania) – poza kadrą z powodu kontuzji
- Kamil Glik (Torino) – grał cały mecz
- Igor Łasicki (Napoli) – grał cały mecz z Virtus Lanciano (2:1) w Primaverze
- Wojciech Pawłowski (Udienese) – poza kadrą
- Dawid Smug (Inter) – cały mecz z Modeną (0:0) w Primaverze
- Piotr Zieliński (Udinese) – cały mecz na ławce
- Thiago Cionek (Padova) – grał do 84. minut z Varese (0:3) (1:1) – Serie B
- Adrian Liberacki (Reggina) – poza kadrą z powodu kontuzji – Serie B
- Bartosz Salamon (Brescia) – grał cały mecz z Ceseną (3:1) – Serie B
- Sebastian Zielniecki (Cremonese) – jego zespół nie grał – Lega Pro 1 gr. A