menu

Podbeskidzie - Górnik LIVE! Walka o pierwsze zwycięstwo w sezonie

26 lipca 2013, 23:26 | Sebastian Gladysz

Oba zespoły na inaugurację wywalczyły po jednym punkcie. Górnik po bezbarwnym występie podzielił się punktami z Wisłą w Krakowie, a Podbeskidzie uratowało remis w ostatniej sekundzie spotkania z Lechią w Gdańsku. Czy któraś drużyna pokusi się o zwycięstwo w tym meczu? Faworyta wskazać nie sposób.

Podbeskidzie i Górnik powalczą o pierwsze zwycięstwo
Podbeskidzie i Górnik powalczą o pierwsze zwycięstwo
fot. Kamil Ficek

Mecze ekip z Bielska-Białej i Zabrza w minionym sezonie wyglądały diametralnie różnie. W rundzie jesiennej podopieczni Nawałki bez problemów pokonali „Górali” na wyjeździe 3:1, a dwie piękne bramki zdobył Arkadiusz Milik. Pół roku później to zawodnicy Michniewicza wyjeżdżali z Zabrza z kompletem punktów. Gospodarze zagrali w tym spotkaniu beznadziejnie i po porażce 0:1 z Podbeskidziem w praktyce przestali się liczyć w walce o czołowe lokaty. Czy zabrzanie zrehabilitują się za tą wstydliwą porażkę?

Mogą w tym pomóc kłopoty kadrowe zespołu z Bielska. Do meczu z Górnikiem najprawdopodobniej przystąpią osłabieni brakiem Marka Sokołowskiego, Tomasza Górkiewicza, Richarda Zajaca i Damiana Chmiela. Dodatkowo, w związku z klauzulą zawartą w umowie wypożyczenia, z ekipą Nawałki nie zagra Marcin Wodecki, który strzelił bramkę Lechii i zanotował niezły występ. Goście znajdują się w nieco lepszej sytuacji, bo choć nadal nie w pełni sił są Oleksandr Szeweluchin, Antoni Łukasiewicz i Mariusz Magiera, to defensywa w meczu z Wisłą była akurat najmocniejszym punktem drużyny z Zabrza. Dodatkowo nadal grać nie może Przemysław Oziębała, do dyspozycji sztabu szkoleniowego będzie za to Wojciech Łuczak.

Telichowski: Koledzy żartują, że strzeliłem dlatego, bo mam dużą głowę

Podbeskidzie zainaugurowało sezon 2013/2014 wyjazdowym remisem z Lechią. W przekroju całego spotkania „Górale” powinni się z takiego obrotu spraw cieszyć. Co prawda szybko objęli prowadzenie, ale tylko w pierwszym kwadransie dyktowali warunki gry na boisku. W drugiej połowie zostali zepchnięci do defensywy i po dwóch bramkach Matsuiego dla gospodarzy znaleźli się pod ścianą. Punkt uratował Błażej Telichowski. W ostatnich sekundach wykorzystał dobrą wrzutkę z rzutu wolnego i umieścił piłkę w bramce strzałem głową.

O ile zawodnicy Czesława Michniewicza mogą powiedzieć, że zdobyli jeden punkt, tak piłkarze Górnika powinni raczej stwierdzić, że stracili w Krakowie dwa. Ekipa Adama Nawałki była lepsza w meczu z Wisłą i kontrolowała przebieg gry, ale nie potrafiła zdobyć bramki. Mało było ku temu okazji, a gdy już się nadarzały, brakowało skuteczności. W efekcie zabrzanie wyjeżdżali z Grodu Kraka rozczarowani, bo tylko bezbramkowo zremisowali z mocno osłabioną drużyną Białej Gwiazdy.

Historia spotkań obu drużyn wygląda dużo korzystniej dla Górnika. Pomiędzy tymi klubami rozegrano jak do tej pory sześć meczów (z czego cztery na poziomie Ekstraklasy) i czterokrotnie zwyciężał zespół z Zabrza. Niedawne zwycięstwo Podbeskidzia właśnie przy Roosevelta było pierwszym i jak do tej pory jedynym, jakie „Górale” kiedykolwiek odnieśli nad czternastokrotnym mistrzem Polski. Oprócz tego odnotowano jeden remis.

Obie ekipy mają dużo do udowodnienia. Gospodarze, że potrafią sobie radzić bez Demjana, a goście, że kwietniowy mecz był nieszczęśliwym wypadkiem przy pracy. Tak jak cała runda wiosenna w ich wykonaniu. Patrząc na tabelę tylko z tego roku, jednoznacznym faworytem powinno być Podbeskidzie. W praktyce ciężko jest go wskazać, bo obie drużyny zdają się prezentować podobny poziom. Zapowiada się interesujące widowisko.


Polecamy