Plizga: Mecz ułożył się tak, jak tego chcieliśmy (WIDEO)
Przed meczem z Lechem Poznań piłkarz Jagiellonii Białystok, Dawid Plizga, mówił, że w tym pojedynku dla jego zespołu liczą się tylko trzy punkty. Białostoczanie w czwartek zwyciężyli 2:0, a były gracz lubińskiego Zagłębia zdobył jedną z bramek.
fot. x-news
- Ten mecz ułożył się tak, jak chcieliśmy. Czekaliśmy na to, żeby przechwycić piłkę w środku pola i skontrować Lecha. Myślę, że robiliśmy to dobrze, mimo że Lech miał inicjatywę w posiadaniu piłki, co jednak nie przekładało się na ilość sytuacji bramkowych, bo te w wykonaniu Lecha pojawiły się dopiero w końcówce. Dobrze jednak, że w tym momencie było już 2:0 i tak naprawdę było już po meczu - mówił o czwartkowym pojedynku Plizga, którego zdaniem to bramkarz Jagiellonii Krzysztof Baran był ojcem zwycięstwa Żółto-Czerwonych: - Mogło być różnie, ale Krzysiek Baran dwa razy fantastycznie zachował się na linii bramkowej. To zwycięstwo to w dużej mierze jego zasługa i trzeba mu pogratulować. Trzeba go wysunąć przed szereg, bo to on był dzisiaj bohaterem.
Jagiellonia, wygrywając z Lechem, przerwali serię pięciu meczów bez zwycięstwa i mogli nieco odetchnąć z ulgą. - Na pewno jakiś kamień spadł z serca. Nie wiem, czy rzeczywiście wielki, bo ta nasza gra nie wyglądała tak źle, jak wskazywałaby na to pozycja w tabeli, ale jakaś presja na pewno się pojawiła, ponieważ drużyny walczące o ósemkę zaczęły nam odjeżdżać. Musieliśmy ten mecz wygrać za wszelką cenę i najważniejsze były trzy punkty - mówił ofensywny zawodnik Jagiellonii, który już się skupia na poniedziałkowym pojedynku z Piastem Gliwice i ma nadzieję na rozpoczęcie przez swój zespół serii dobrych rezultatów: - Do Gliwic również musimy jechać po trzy punkty, bo w przeciwnym razie to dzisiejsze zwycięstwo nic nam nie da. Musimy tam wygrać, piąć się w górę tabeli, a potem mamy serię meczów u siebie, w których musimy dobrze zapunktować i pokazać, że jest to ‘Twierdza Białystok’.
W poniedziałek przeciwko Piastowi nie wystąpi Dani Quintana, który przeciwko Lechowi obejrzał swoją czwartą żółtą kartkę w tym sezonie. Czy zdaniem Dawida Plizgi będzie to miało wpływ na postawę Jagiellonii?
- To się okaże po meczu w Gliwicach. Tak samo ostatnio graliśmy bez Kuby Słowika i Kuby Tosika, a dzisiaj daliśmy sobie radę. Krzysiek Baran fantastycznie wszedł do drużyny, więc i w tym przypadku mam nadzieję, że ktokolwiek nie zagra za Daniego, to spełni oczekiwania - zakończył optymistycznym zdaniem dwukrotny reprezentant Polski.