PKO Ekstraklasa. Kolejna deklasacja Legii Warszawa! Aż 5:1 z Górnikiem Zabrze i świetny mecz Wszołka
PKO Ekstraklasa. Po całkiem niedawnym zwycięstwie 7:0 nad Wisłą Kraków Legia Warszawa notuje kolejne wysokie zwycięstwo przy Łazienkowskiej. Dzisiejszą ofiarą podopiecznych Aleksandara Vukovicia był Górnik Zabrze, który przespał okres od 54 do 58 minuty, tracąc w tym czasie aż trzy gole! Spotkanie zakończyło się wynikiem 5:1, a trafienie na otarcie łez dla zabrzan zanotował Przemysław Wiśniewski. Po stronie Legii strzelali Paweł Wszołek, Jarosław Niezgoda i Arvydas Novikovas.
fot. Polska Press
Legia wskoczyła na właściwe tory. Po odwróceniu wyniku z Lechem Poznań (2:1) zlała jeszcze Wisłę Kraków (7:0) i wyeliminowała z krajowego pucharu Widzewa Łódź (3:2). Następnie długo męczyła się z Arką Gdynia, grając w przewadze (1:0), ale teraz znów nadeszło pewne zwycięstwo. Legioniści mogli prowadzić już od 6. minuty, ale świetną interwencją popisał się Martin Chudy. Bramkarz gości w ostatniej chwili wybronił strzał głową z kilku metrów.
Pierwszy gol dla Legii padł po niespełna 30 minutach gry. Piłkę na prawej stronie dostał Paweł Wszołek, który w pojedynku sam na sam z Erikiem Janżą zszedł do lewej nogi, po czym uderzył dość anemicznie, ale na jego szczęście piłka trafiła w piętę Pawła Bochniewicza i wpadła do siatki. Do przerwy nie zanosiło się na pogrom, ale najgorsze dla Górnika dopiero nadeszło.
W 54. minucie Novikovas zagrał ze skrzydła do Jędrzejczyka, ten uderzył niemal z linii końcowej tak, że po odbiciu piłki od nóg Bochniewicza, ta wpadła do siatki. Minutę później było już 3:0! Luquinhas wystartował do prostopadłego podania. Objeżdżając Martina Chudy'ego za mocno wypuścił sobie piłkę, ale biegnący za akcją Paweł Wszołek zdołał posłać piłkę do siatki.
Nokaut nastąpił już w 57. minucie. Jarosław Niezgoda stojąc na wprost bramki widział lepiej ustawionego na lewej stronie Novikovasa, który mocnym uderzeniem między nogami bramkarza Górnika wpisał się na listę strzelców.
Po godzinie gry wynik na tablicy świetlnej wynosił już 5:0, bo trafienie zaliczył Jarosław Niezgoda. Wtedy dopiero goście wzięli się za odrabianie strat. Na kwadrans przed końcem gola na otarcie łez strzelił Przemysław Wiśniewski. Po centrze z rzutu rożnego niepewnie interweniował Radosław Majecki. Piłka spadła pod nogi Przemysława Wiśniewskiego, który uderzył z dropsztyka przy dalszym słupku po rękach bramkarza Legii.
Legia Warszawa wygrywa wysoko kolejny mecz w PKO Ekstraklasie i może się pochwalić najlepszą ofensywą w całej lidze. Wicemistrz Polski wraca na fotel lidera i pozostanie tam co najmniej do następnej kolejki.
Atrakcyjność meczu: 8/10
Piłkarz meczu: Paweł Wszołek
Widzów: 22 596
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
[xlink]788d4774-a993-6b67-51d5-6fdb22a3c15e,6426dc67-3c16-87b5-afe7-3169740e4b26[/xlink]