PKO Ekstraklasa. Grosicki show! Pogoń znokautowała Lechię
PKO Ekstraklasa. Może zabrzmi to dziwnie, ale kluczowa w sobotnim meczu była zmiana Kamila Grosickiego za Rafała Kurzawę. Kosta Runjaic wystawił w pierwszym składzie byłego pomocnika Górnika, ale ten odniósł uraz po 20 minutach gry. Na lewym skrzydle Portowców zagrał więc Grosicki, który obnażył wszystkie słabości Mateusza Żukowskiego z Lechii i niemal samodzielnie rozmontował defensywę gości. Były reprezentant zaliczył dziś trzy asysty, a Pogoń wygrała aż 5:1!
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 5:1 (2:1)
Spotkanie fatalnie zaczęło się dla Lechii. W 7. minucie ogromny błąd popełnił Dusan Kuciak. Podanie do bramkarza Lechii, ten źle przyjął futbolówkę. Dopadł do niej Jean Carlos Silva, zastawił się i dał się powalić przez Słowaka. Pogoń nawet mocno nie naciskała na obrońców i bramkarza, a mimo to mieli najłatwiejszą sytuację do strzelenia gola. Z 11 metrów pewnie strzelił Damian Dąbrowski.
Lechiści byli bliscy remisu już w 20. minucie. Żukowski wrzucał piłkę w pole karne, ale dośrodkowanie było tak głębokie, że Stipica musiał łapać futbolówkę niemal na linii bramkowej. Przy okazji zderzył się ze słupkiem i potrzebował chwili przerwy.
Bramkarz Portowców nie potrzebował zmiany, ale zmuszony do zejścia był Rafał Kurzawa. Zastąpił go Kamil Grosicki, który zrobił tzw. "one man show"!
Najpierw jednak goście doprowadzili do wyrównania. Zagranie "na ścianę" do Flavio, ten odgrywa do partnera, który od razu posyła długą, prostopadłą piłkę w stronę Zwolińskiego. Sytuacja sam na sam była dla napastnika bardzo łatwa do wykorzystania. Dante Stipica nawet nie próbował wyczuć intencji rywala. 1:1 w Szczecinie, a bramkę zdobywa ten, który niegdyś strzelał na tym stadionie w barwach Pogoni.
Potem strzelali już tylko gospodarze. W 38. minucie fenomenalnie zagrali Portowcy. Przeniesiony ciężar gry na lewą stronę boiska, Kowalczyk wypatrzył wbiegającego do prostopadłego podania Kamila Grosickiego. Piłka przeturlała się obok trzech(!) obrońców Lechii, były reprezentant Polski wypatrzył już świetnie ustawionego Zahovicia, a ten z najbliższej odległości pokonał Kuciaka.
Gdy wydawało się, że to gdańszczanie przejmą inicjatywę, Pogoń rozpoczęła strzelecki festiwal. Co za akcja dwójki Grosicki-Zahović! Daleka piłka na skrzydłowego, który wypatrzył czającego się za plecami Nalepy Zahovicia. Miękka wrzutka mimo asysty Żukowskiego, a napastnik Pogoni po raz kolejny pokonuje Kuciaka - tym razem uderzeniem głową! Nie minęły trzy minuty, a było już 4:1. Niecelne wybicie Nalepy. Mata zagrał do Grosickiego, ten odegrał do partnera, który z kolei wycofał do Kowalczyka. Ze skraju pola karnego zawodnik Pogoni huknął na dalszy słupek i Dusan Kuciak był bezradny
W 70. minucie Lechię znokautował Michał Kucharczyk. Zaledwie kilkanaście minut po wejściu z ławki, przy jego pierwszym kontakcie z piłką. Daleka piłka na Grosickiego, który znów ograł łatwo Żukowskiego. Wrzutka zewnętrzną częścią stopy na Kucharczyka, który z najbliższej odległości pokonał Dusana Kuciaka.
W Szczecinie kibice Pogoni mieli dziś piłkarskie święto. Do końca meczu skandowali nazwisko Kamila Grosickiego, który zanotował tego dnia trzy asysty. Lechia została rozbita, natomiast Portowcy zasłużenie wskoczyli na drugie miejsce w tabeli. Co za wieczór drużyny Kosty Runjaicia.
Atrakcyjność meczu: 8/10
Piłkarz meczu: Kamil Grosicki
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy