Zgadzam się z autorem, że w Polonii grało wielu przepłacanych piłkarzy. Szkoda jednak, że Ci, którzy w tym sezonie zarabiali najwięcej rzeczywiście stanowili o sile tego zespołu. Kominy płacowe znikną, ale z Dyziem na szpicy ligi nie zawojujemy. Nie mam pretencji dla Króla bo - nie oszukujmy się - gdyby nie on, już teraz grali byśmy w IV lidze. Szkoda tylko, że w moim ukochanym klubie nie ma już takich finansowych zastrzyków, jak za kadencji JW. Normalność wróciła, ale walka o najwyższe cele pójdzie w zapomnienie .....

Założeniem artykułu było NIE PISANIE O KWESTIACH FINANSOWYCH! Chciałem, żeby głównym bohaterem artykułu był Stokowiec, a nie Król. Poza tym za sprawy finansowe Król jest rozjeżdżany przez media od pół roku i przydałoby się odpocząć od tego tematu. To, że pomijam sprawy finansowe nie oznacza że uważam Króla za ideała. Jednak za niewtrącanie się trenerowi do pracy Król obiektywnie musi być pochwalony, bo jego poprzednik tego nie rozumiał i przez to psuł cały wysiłek trenerów. Poza tym jak patrzę jak Król pozbywa kominów płacowych, to wydaje mi się, że Polonii jednak nie grozi utrata licencji. Wydaje mi się, że kwestie finansowe powoli zostaną poukładane. Co jednak nie znaczy, że jestem fanem Króla. Też go ostro krytykuję, ale tym razem interesował mnie Stoki. Wystarczy już ględzenia o Królu. Nie tylko on w Polonii pracuje.

Nie ma to jak chwalić człowieka skompromitowanego, którego słowo nic nie znaczy, który co tydzień obiecuje i tego nie spełnia. Kto pozwolił w ogóle, aby tak niewypłacalny biznesmen przejął piłkarski klub.

Faktycznie, bez-cenne. I bezinwestycyjne. A Stokowiec na przeżycie musi chyba mieć jakieś zaskórniaki z czasów Wojciechowskiego. Moim zdaniem to, co robi Król powinno być karalne. Oszustwa popełniane już w momencie zatrudniania nowych zawodników. To chyba jakiś bardzo szemrany biznesmen, a Polonia nie potrafi się przed takim obronić, brak słów. Król, synonim nędzy...................................................