Piłkarze Siarki Tarnobrzeg dobrze grali, ale przegrali...
Tak to czasami bywa, że mimo dobrej gry schodzi się z boiska pokonanym. Przekonali się o tym piłkarze Siarki Tarnobrzeg, którzy przegrali wyjazdowe spotkanie z Błękitnymi Stargard 1:3.
fot. Grzegorz Lipiec
Po 71 minutach gry Siarkowcy wygrywali w Stargardzie 1:0, ale końcówka należała do bardzo dobrze dysponowanych gospodarzy. Gwiazda meczu był pomocnik stargardzkiego zespołu Mateusz Czapłygin, który wszedł na boisko w 58 minucie i zdołał zdobyć dwa gole.
- Pozostało nam pogratulować gospodarzom dobrego spotkania i zwycięstwa. Mecz stał na dobrym drugoligowym poziomie, wiele było podbramkowych sytuacji. Mogę tylko żałować, że mimo dobrej gry zeszliśmy z boiska pokonani - mówił podczas pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec tarnobrzeskiego zespołu Włodzimierz Gąsior.
Kolejny raz we znaki dał się brak doświadczenia tarnobrzeskiej drużyny. Tym razem jednak Siarkowcy zagrali dobrze, o klasę lepiej niż to miało miejsce w poprzednim wyjazdowym meczu naszej drużyny z Puszczą Niepołomice, który przegrali 0:3.
Na szczęście czasu na rozpamiętywanie przegranej nie będzie zbyt wiele. Już w środę Siarkowcy rozegrają kolejny mecz o drugoligowe punkty, w którym zmierzą się na własnym boisku z Olimpią Zambrów. Później tarnobrzeską drużynę czeka wyjazd do Kołobrzegu, gdzie w sobotę zmierzy się z tamtejszym zespołem Kotwicy.