Piłkarze Legii o meczu z Pogonią: Nikt nie chciał grać dogrywki, ale tak wyszło
- My graliśmy swoje, stworzyliśmy mnóstwo sytuacji, ale w 90 minutach zdobyliśmy tylko jedną bramkę. Myślę, że możemy być zadowoleni z naszej gry w przekroju całego spotkania - uważa obrońca Legii, Jakub Rzeźniczak.
Jakub Rzeźniczak: Przy bramce Pogoni było i trochę przypadku, i błąd. Co prawda Murayama nie chciał podawać, tylko strzelać, ale przy okazji mogłem być trochę bliżej Zwolińskiego. To była właściwie jedyna sytuacja, jaką stworzyła sobie Pogoń. My graliśmy swoje, stworzyliśmy mnóstwo sytuacji, ale w 90 minutach zdobyliśmy tylko jedną bramkę. Myślę, że możemy być zadowoleni z naszej gry w przekroju całego spotkania. Najważniejsze, że awansowaliśmy i myślę, że te dodatkowe trzydzieści minut nie będzie miało wielkiego wpływu na naszą grę w następnym meczu.
Łukasz Broź: Wydaje mi się, że nawet na boisku było widać, że stracona bramka nas nie podłamała. Wiedzieliśmy, że jest jeszcze dużo czasu, i czuliśmy, że jesteśmy w stanie odrobić tę jednobramkową stratę. Nikt nie chciał grać dogrywki, ale wyszło tak, jak wyszło. Najważniejsze jest to, że przeszliśmy dalej.