Piłkarze Lecha zagrali w swoich reprezentacjach
Trzech lechitów zagrało w piątkowych meczach swoich reprezentacji. W podstawowym składzie wyszedł tylko Luis Henriquez, natomiast Rafał Murawski i Aleksander Tonew pojawiali się na boisku w drugiej połowie spotkań.
fot. sylwester wojtas
Reprezentacja Panamy bezbramkowo zremisowała z Hondurasem w spotkaniu grupy C trzeciej rundy eliminacji Mistrzostw Świata w strefie CONCACAF, a 90 minut na boisku przebywał lewy obrońca „Kolejorza”. Jego zespół jest liderem czterozespołowej grupy, tyle samo punktów ma druga Kanada, o dwa mniej trzeci w klasyfikacji Honduras. Gdyby Henriquez i spółka wygrali to spotkanie, mogliby już świętować awans, ale teraz będą musieli wywalczyć go w meczu z Kubą we wtorek. Dodajmy, że najbliższy rywal Panamczyków w tej fazie eliminacji nie zdobył ani jednego punktu, ani nawet gola.
Swój mecz zremisowała również reprezentacja Bułgarii. Drużyna Ljubosława Penewa podzieliła się punktami z Danią, spotkanie zakończyło się remisem 1:1. W 61. minucie, gdy padły już obie bramki, na boisku pojawił się Aleksandar Tonew. Skrzydłowy Lecha zmienił strzelca bramki Dimityra Rangełowa.
Również z ławki, tyle że w meczu towarzyskim wszedł Rafał Murawski. W 65. minucie środkowy pomocnik zmienił ekslechitę Grzegorza Wojtkowiaka, a Polacy wygrali z Republiką Południowej Afryki 1:0. „Muraś” wypadł słabiej od konkurentów do miejsca w składzie, a więc Ariela Borysiuka i Grzegorza Krychowiaka i można spodziewać się, że to na ten duet postawi Waldemar Fornalik w meczu z Anglią, a gracz „Kolejorza” obejrzy zmagania kolegów z ławki rezerwowych.
LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net