Piłka węglem pisana. Górnicze firmy znów wspierają kluby
Wczoraj partnerem biznesowym Ruchu Chorzów został Węglokoks SA. Od tego sezonu na koszulkach Górnika Zabrze pojawiło się logo Kompanii Węglowej. Górnictwo, które na początku lat 90. odsunęło się od sportu, znów zaczyna wspierać śląskie kluby.
fot. Marzena Bugała / Polskapresse
Największe sukcesy śląska piłka odnosiła w tej dyscyplinie właśnie wówczas, gdy branża wydobywcza pomagała futbolistom. - Bez pomocy górnictwa nie byłoby wielkiego Górnika - wspomina legendarny gracz zabrzańskiego klubu Stanisław Oślizło. - Gdy występowałem na Roosevelta, wspierało nas Zabrzańskie Zjednoczenie Węglowe, które zrzeszało osiem kopalń i ich dyrektorzy dbali, by piłkarzom nie działa się krzywda. Zawsze mogliśmy liczyć na ministra Mitręgę, który był naszym zapalonym kibicem, a prezes klubu Eryk Wyra też był pracownikiem ministerstwa górnictwa.
Gdy Oślizło przychodził do Górnika, piłkarze zatrudnieni byli na powierzchni i zaczynali pracę o godz. 6, ale już o 11 byli zwalniani na treningi. Na początku lat 60. z tego zrezygnowano i choć zawodnicy formalnie byli pracownikami górnictwa, to na kopalni pojawiali się tylko raz w miesiącu po wypłatę. W późniejszych latach górnicze kluby poszły im jeszcze bardziej na rękę i pieniądze przywożono im na trening.
- Byłem zatrudniony jako ślusarz dołowy, ale przyznam się, że nigdy nie byłem na kopalni - opowiada znakomity strzelec GKS Katowice Marek Koniarek. - Prezes Marian Dziurowicz załatwił, że każdą sekcją GKS opiekowała się inna kopalnia Katowickiego Gwarectwa Węglowego. Piłkarze "pracowali" na Staszicu. Mieliśmy czternastkę, barbórkę i książeczki "G", za które w czasach kryzysu mogliśmy kupić luksusowe towary. Gdyby nie wsparcie kopalń, to na pewno GKS nie odnosiłby w futbolu takich sukcesów i nie grał przez 10 lat z rzędu w europejskich pucharach.
Górnictwo wspierało także piłkarzy Szombierek Bytom, Zagłębia Sosnowiec, ROW Rybnik, GKS Tychy i GKS Jastrzębie, którzy również grali w ekstraklasie. Teraz czasy się zmieniły i w gospodarce rynkowej trudno wyobrazić sobie fikcyjne etaty sportowców. Przedsiębiorstwa mogą jednak sponsorować kluby w zamian za reklamę. W tym sezonie na koszulkach Górnika pojawiło się logo Kompanii Węglowej. W zamian za to na konto zabrzan ma trafić 3 mln zł.
- Jesteśmy partnerem biznesowym Górnika, a nasza reklama znalazła się nie tylko na strojach zabrzańskich, ale także stadionowych banerach - stwierdził rzecznik prasowy Kompanii Węglowej Zbigniew Madej. - Wykorzystujemy markę Górnika w promowaniu naszej firmy. Zresztą zabrzański klub jest synonimem branży wydobywczej, a dzięki naszej umowie pieniądze górników znów wspierają Górnika.
Ruch przez lata związany był z hutnictwem, ale od wczoraj też wspiera go firma związana z górnictwem.
Kibice! Kobiety i mężczyźni, młodsi i starsi: łączcie się, chwytajcie za kamerę i nagrajcie, jak dopingujecie. Nagrody w nowym konkursie CalaPolskaKibicuje.pl czekają!