Pierwszy zimowy sparing Termaliki. Niecieczanie zagrają ze Śląskiem
Zaledwie kilka dni po rozpoczęciu zimowych przygotowań podopieczni Dusana Radolskiego rozegrają pierwszy z kilkunastu zimowych meczów kontrolnych. "Słoniki" rozpoczynają z wysokiego pułapu. A za taki trzeba przecież uznać potyczkę z zespołem prowadzonym przez Oresta Lenczyka.
Sparingi - czytaj więcej o zimowych grach kontrolnych polskich zespołów!
- Cieszę się, że wrocławianie zgodzili się z nami zagrać. Sparing z tak wymagającym rywalem zawsze cieszy każdego trenera. O sile rywala i jego atutach nie muszę nikomu mówić - przekonuje Radolsky.
Dla Śląska to zarazem jedyny mecz z krajowym przeciwnikiem podczas ich pobytu w kraju. Wkrótce bowiem wyjeżdżają na kolejne, tym razem zagraniczne zgrupowanie. W Kluczborku zjawiają się wprost z Spały, gdzie mieli pierwszy obóz. Niecieczanie na spotkanie wyjechali wczoraj rano. Po zakwaterowaniu 24 zawodników odbyło trening. Dziś czeka ich gra.
- Wszyscy doskonale wiedzą, z kim przychodzi nam się zmierzyć. Jednak z tego powodu nie ma wyjątkowej mobilizacji. Mimo tego chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Na to, co będzie działo się na boisku, wpłynie etap przygotowań, w którym znajdują się oba zespoły. Śląsk ćwiczy dłużej od nas. My dopiero zaczęliśmy. Ten sparing trzeba wybiegać - uważa Łukasz Kowalski, obrońca Termaliki Bruk-Bet.
Niecieczanie, mimo że zaczęli zajęcia, to ostro pracują. W środę przechodzili testy wydolnościowe. Wczoraj przed południem ćwiczyli na boisku ze sztuczną trawą Wolanii Wola Rzędzińska, popołudniu spędzili czas na siłowni, która znajduje się na stadionie w Niecieczy. Uczestniczyli również w pogrzebie Stanisława Nowaka, jednego z założycieli drużyny w Niecieczy. Był jej piłkarzem, działaczem oraz oddanym kibicem.
Po przyjeździe z Kluczborka, drużyna ma wciąż trenować. Kolejny sparing rozegra 25 stycznia z Ruchem Chorzów.
Zapisz się na piłkarski NEWSLETTER! - codziennie najważniejsze wydarzenia na Twojej skrzynce