menu

Pięć bramek w Bytomiu. Horror przy Olimpijskiej!

30 kwietnia 2011, 18:52 | Atanazy Wojdak

Kto mógł się spodziewać, że to spotkanie będzie tak wyglądać! Polonia Bytom po niesamowitym meczu, który w końcówce przerodził się w istny horror, pokonała Jagiellonię 3:2!

W pierwszej połowie posiadanie piłki na korzyść Jagiellonii mogło przypominać to, jakie wypracowuje sobie nad kolejnymi rywalami FC Barcelona. W dodatku obrońcy Polonii wydawali się zagubieni. W 9. minucie Michal Hanek podał prosto do… Tomasza Frankowskiego! Zaskoczony napastnik gości był chyba jednak zbyt zaskoczony tym podaniem i Marcin Juszczyk obronił jego strzał. Kibice gospodarzy po mału zaczęli się obawiać wysokiej porażki.

Obawy okazały się jednak bezpodstawne. W pierwszej połowie bramki zdobywali tylko „Poloniści”! W 16. minucie Miroslav Barcik otrzymał piłkę od… samego Marcina Juszczyka! Słowak po niesamowitym rajdzie, w sytuacji sam na sam z Sandomierskim nie dał szans bramkarzowi Jagiellonii.

W 34. minucie Barcik odegrał na prawe skrzydło do Radzewicza. Ten znalazł w polu karnym Błażeja Vascaka, który nie pomylił się przed bramką i było 2:0! Kolejna słowacka bramka i szok przy ul. Olimpijskiej.

Niemożliwe stało się możliwe w 38. minucie. Znowu Radzewicz szarżował na prawej stronie, podał do Vascaka. Tym razem Słowak był bliski pogubienia się w tej akcji. Piłkę dostał jednak Dariusz Jarecki i było już 3:0! Jarecki przed laty strzelił bramkę Polonii w barwach „Jagi” - dziś los się odwrócił.

Kibice Polonii nie mogli uwierzyć, że ich zespół, po pierwszej połowie, prowadzi aż 3:0 z wiceliderem. Nie mógł uwierzyć w to także Michał Probierz. - Trudno uwierzyć, że do przerwy prowadziliśmy trzema bramkami - pomylił się na pomeczowej konferencji szkoleniowiec gości. Dziennikarze musieli przypomnieć trenerowi, że jego drużyna te bramki jednak straciła.

W drugiej połowie rozpoczęła się rozpaczliwa pogoń gospodarzy. Była ona zbyt powolna by Jagiellonia zdołała wyrównać, bądź wygrać. Wystarczyła jednak, by zmienić końcówkę spotkania w istny horror! Najpierw jednak, by było to możliwe, w 51. minucie bramkę musiał zdobyć Ermin Seratlić. Czarnogórzec wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony Jarosława Laty.

W 92. minucie goście zdobyli bramkę kontaktową. Andrius Skerla dobił piłkę po strzale Marcina Burkhardta. Jagiellonia rozpaczliwie próbowała wyrównać. Dawno przy Olimpijskiej nie mieliśmy tak nerwowej końcówki! Przy stałych fragmentach gry w polu karnym znajdował się sam Sandomierski. Nie wystarczyło to jednak i Polonia Bytom pokonała Jagiellonię Białystok 3:2! Jagiellonia zmarnowała szansę na dogonienie Wisły, która przegrała dziś z Górnikiem 0:2. W czubie tabeli można odnieść wrażenie, że nikt nie chce zostać mistrzem Polski! Polonia natomiast cieszy się, bo 3 punkty znacznie przybliżają ją do utrzymania się w Ekstraklasie.

Polonia Bytom - Jagiellonia Białystok 3:2 - czytaj zapis relacji na żywo ze spotkania!

Bramki: 1:0 Miroslav Barcik (15), 2:0 Blazej Vascak (34), 3:0 Dariusz Jarecki (38), 3:1 Ermin Seratlic (50), 3:2 Andrius Skerla (90+1).

Żółta kartka - Polonia Bytom: Błażej Telichowski, Michal Hanek, David Kobylik, Adrian Chomiuk. Jagiellonia Białystok: Hermes, Robert Arzumanyan, Ermin Seratlic, Marcin Burkhardt.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 2 000.

Polonia Bytom: Marcin Juszczyk - Peter Hricko, Lukas Killar, Mateusz Żytko, Błażej Telichowski - Marcin Radzewicz (68. Adrian Chomiuk), Michal Hanek, Miroslav Barcik, Łukasz Tymiński, Dariusz Jarecki (79. Grzegorz Podstawek) - Blazej Vascak (56. David Kobylik).

Jagiellonia Białystok: Grzegorz Sandomierski - Thiago Cionek, Andrius Skerla, Robert Arzumanyan (46. Luka Pejovic), Alexis Norambuena - Tomasz Kupisz, Mladen Kascelan (46. Marcin Burkhardt), Hermes, Jarosław Lato - Tomasz Frankowski (71. Maciej Makuszewski), Ermin Seratlic.


Polecamy