menu

Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 1:1. Oceniamy wrocławian

1 września 2013, 17:45 | Maciek Jakubski

Śląsk po wyrównanym boju zremisował z Piastem w Gliwicach. Gdyby wrocławianie byli skuteczniejsi w pierwszych dwóch kwadransach, mogli rozstrzygnąć ten mecz bardzo szybko. Najlepsi w zespole Śląska byli Stevanović i Paixao, czyli asystent i strzelec jedynej bramki.

Rafał Gikiewicz - 6 - powinien chyba zrobić więcej przy bramce Wilczka, ale w drugiej połowie bronił świetnie. Obronił trudne strzały Jurado i Wilczka. Odkupił swoje winy z pierwszej połowy.

Tadeusz Socha - 5 - szybko zarobił żółtą kartkę, ale w pierwszej połowie był dużo częściej pod polem karnym Piasta niż swoim. Na początku drugiej połowy zaczął go ogrywać Jurado i po godzinie gry Sochę zmienił Ostrowski.

Mariusz Pawelec - 5 - nie zagrał na tym poziomie, co w czwartkowym pojedynku z Sevillą, ale i tak był bardziej widoczny i pewniejszy niż Grodzicki. Miał jednak szczęście, że nie wyleciał z boiska za faul na Jurado, dał się także ograć Wilczkowi przy bramce.

Dudu Paraiba - 6 - zagrał na pozycji skrzydłowego zastępując tam Sobotę i trzeba powiedzieć, że jest dużo lepszy jako obrońca. Oddał kilka groźnych strzałów, miał kilka bardzo udanych dośrodkowań, ale jednak widać, że nie myśli jak skrzydłowy wybierając czasem dziwne rozwiązania.

Przemysław Kaźmierczak - 4 - dopóki przeważał Śląsk, to Kaźmierczak też grał nieźle. Później wolny, nie nadążał za akcjami Piasta. Nic dziwnego, że został zmieniony przez Hołotę.

Dalibor Stevanović - 7 - zaliczył asystę przy bramce Paixao, trafił w poprzeczkę i raz przegrał w sytuacji sam na sam z Trelą. Chyba najlepszy z wrocławian.

Rafał Grodzicki - 6 - wrócił po bardzo długiej przerwie, bowiem kontuzji doznał jeszcze w przerwie letniej. Wydaje się, że ma szansę w kolejnych spotkaniach wychodzić z Kokoszką w środku obrony.

Amir Spahić - 2 - kolejny (który to już?) beznadziejny mecz Bośniaka. Bezlitośnie objeżdżany przez piłkarzy Piasta.

Sebastian Mila - 6 - kilka świetnych podań, ale też zmarnowane dwie stuprocentowe sytuacje. Gdyby był bardziej zdecydowany, to Śląsk mógł wygrać. Pod koniec meczu nie miał już chyba sił.

Sebino Plaku - 5 - w pierwszej połowie mógł, a nawet powinien zdobyć dwie bramki. Niestety, ze skutecznością u niego bardzo słabo. W drugiej połowie niewidoczny, chyba odczuwał skutki meczu z Sevillą.

Marco Paixao - 7 - po każdym meczu można w zasadzie pisać tą samą laurkę: waleczny, dużo biegał, strzelił na pustą bramkę. Cały Paixao.

Jakub Więzik - grał za krótko, by go ocenić.

Krzysztof Ostrowski - 4 - wszedł za Sochę i moim zdaniem zagrał słabiej. Z tyłu przegrywał pojedynki z Jurado, z przodu podawał bardzo niecelnie.

Tomasz Hołota - 5 - mógł mieć wejście smoka, bo w pierwszym kontakcie z piłką znalazł się sam przed Trelą, ale nie trafił w bramkę. Poza tym waleczny, dużo biegał i był po prostu lepszy od Kaźmierczaka.

Zacięty pojedynek w Gliwicach. Śląsk odrobił straty i uratował punkt w meczu z Piastem


Polecamy