menu

Pewne zwycięstwo Evertonu z Wolfsburgiem (ZDJĘCIA)

28 listopada 2014, 13:20 | Sebastian Chmielak

W czwartkowy wieczór Wolfsburg podejmował na własnym obiekcie angielski Everton w meczu 5. kolejki fazy grupowej Ligi Europy. Kibice zgromadzeni na Volswagenarena obejrzeli dobry mecz, który obfitował w sytuacje podbramkowe. Trzy punkty wróciły do Liverpoolu, a Everton wygrał 2:0 po bramkach Romelu Lukaku i Kevina Mirallasa.

Już przed rozpoczęciem spotkania było wiadomo, że ekipa z Anglii awansowała do dalszej fazy rozgrywek Ligi Europy, ponieważ w rozegranym godzinę wcześniej meczu FK Krasnodar zremisował 1:1 z francuskim Lille.

Od początku spotkania do ataku ruszyli gospodarze, którzy już po kilkudziesięciu sekundach mogli wyjść na prowadzenie. Jednak do piłki zagrywanej wzdłuż bramki przez Ivana Perisicia nikt nie dopadł.
W 13. minucie odpowiedzieli goście, ale strzał Distina głową po rzucie rożnym odbił się tylko od poprzeczki niemieckiej bramki.

Chwilę później kolejną groźną akcję przeprowadziły Wilki. Na strzał z dystansu zdecydował się Aaron Hunt. Strzał Niemca świetnie wybronił Tim Howard, który czwartkowego wieczoru miał co robić w bramce. Kilka minut później Perisić wyprowadził gospodarzy, jednak arbiter dopatrzył się pozycji spalonej i bramki nie uznał.

W 43. minucie ku zaskoczeniu kibiców zgromadzonych na Volkswagenarenie na prowadzenie wyszli goście. Szybka kontra po rzucie rożnym gospodarzy dała bramkę Evertonowi. Kevin Mirallas zagrał piłkę do Lukaku, a Belg w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza gospodarzy. Do szatni to goście z Liverpoolu schodzili w lepszych nastrojach.

Po kilkunastu minutach drugiej części spotkania Wilki ponownie trafiły do siatki, ale tym razem faktycznie na spalonym był strzelający Bendtner. Następna akcja gości powinna skończyć się bramką. Lukaku uderzył wprost w Benaglio, a do piłki dopadł McGeady. Szkot natomiast z 5 metrów nie trafił do bramki.

Dwie minuty później aktywny Perisić uderzył na bramkę Howarda, ale futbolówka odbiła się tylko od słupka. Na kwadrans przed końcem zawodów na 2:0 dla Evertonu podwyższył Mirallas. Tym razem to Lukaku zagrywał prostopadle do Mirallasa, a skrzydłowy w asyście dwóch defensorów pokonał Benaglio. W 88. minucie padła kolejna bramka, ale po raz kolejny był spalony. Tym razem na ofsajdzie znalazł się Barkley.

Tym samym Everton zapewnił sobie zwycięstwo w grupie H, a Wilki o awans powalczą w ostatnim meczu z Lille. jeśli niemiecki zespól chce awansować, to nie może przegrać bezpośredniego pojedynku o promocję do dalszej fazy rozgrywek Ligi Europy. Co ciekawe gospodarze oddali an bramkę Howarda aż 27 strzałów! Nie wystarczyło to jednak, aby pokonać dobrze dysponowanego Howarda.

VFL Wolfsburg - Everton 0:2 (0:1)

BramkiLukaku 43`, Mirallas 75`

Wolfsburg: Benaglio - Vieirinha , Naldo , Knoche , M. Schäfer - Junior Malanda (63' Caligiuri), Luiz Gustavo - De Bruyne , Hunt (75' Arnold), Perisic - Bendtner (75' Olić)

Everton: Howard - Hibbert, Jagielka, Distin, Garbutt - J. McCarthy (31' Osman) , Besic - McGeady , Eto'o (72' Barkley), Mirallas (83' Atsu) - Lukaku


Polecamy