Pewna wygrana Górniczek i sensacyjny remis AZS PSW
Zawodniczki Górnika Łęczna nie zwalniają tempa. Podopieczne Piotra Mazurkiewicza w sobotę pokonały wrocławski AZS aż 7:0. Zwycięski remis zanotował zaś AZS PSW Biała Podlaska, który zremisował z Czarnymi Sosnowiec.
fot. Wojciech Szubartowski
Obyło się bez niespodzianki. Zgodnie z przewidywaniami, piłkarki Górnika Łęczna wysoko pokonały akademiczki z Wrocławia.
Już po 10 minutach gospodynie prowadziły 3:0, a na listę strzelczyń wpisały się kolejno Gabriela Grzywińska, Dominika Grabowska i Sylwia Matysik. Oczywistym było, że Górnik na tym nie poprzestanie, a w tych przypuszczeniach kibiców utwierdziła w 18. minucie Grabowska, która właśnie wtedy zdobyła swojego drugiego gola. Jeszcze przed przerwą kolejne dwa trafienia w odstępie dwóch minut dołożyła zaś Ewelina Kamczyk, dla której była to odpowiednio 102. i 103. bramka w zielono-czarnych barwach.
Druga połowa była znacznie spokojniejsza, jeśli chodzi o gole. Bramka padła bowiem tylko raz, gdy w 62. minucie wynik na 7:0 ustaliła Krystyna Sikora.
Sensację w sobotę sprawiły zaś piłkarki AZS Biała Podlaska, które zremisowały na własnym boisku 2:2 z wicemistrzem Polski, ekipą KKS Czarni Sosnowiec. Bramki dla akademiczek zdobyły Elżbieta Edel i Agata Wołos. Po stronie rywalek na listę strzelczyń wpisały się zaś Dżesika Jaszek i Marta Cichosz.
Liderem tabeli Ekstraligi wciąż jest Górnik, który ma siedem punktów przewagi nad drugim Medykiem Konin i dziewięć nad Czarnymi Sosnowiec.
GKS Górnik Łęczna - AZS Wrocław 7:0 (6:0)
Bramki: Grzywińska 4, Grabowska 8, 17, Matysik 10, Kamczyk 33, 35, Sikora 62.
Górnik: Kowalska - Rogalska, Górnicka, Grec, Jelencić, Matysik, Grzywińska, Grabowska, Balcerzak, Kamczyk, Zdunek.