Paweł Stolarski z Wisły na celowniku Legii
Dziennikarz "PS" informację o tym, że piłkarz Wisły podpisał kontrakt z Legią, zamieścił wczoraj na Twitterze. Po tym, jak wokół sprawy powstał medialny szum, zareagował sam Stolarski, który na profilu facebookowym napisał: Nic nie podpisałem. Pozdrawiam [Paweł].
fot. Wojciech Matusik/Polskapresse
Cracovia odniosła wysokie zwycięstwo nad GKS-em [ZDJĘCIA]
Ten wpis niewiele jednak wyjaśnia. Co najważniejsze, Stolarski nawet gdyby chciał, nie może podpisać zawodowego kontraktu przed ukończeniem 18. roku życia, co nastąpi 28 stycznia.
O tym, że jednak bierze poważnie pod uwagę przenosiny do Warszawy, świadczą jego słowa z niedawnego wywiadu, którego nam udzielił. Padło w nim pytanie o Bartosza Bereszyńskiego, któremu kibice Lecha nie mogą wybaczyć przenosin do Legii. Stolarski, gdyby zdecydował się na taki krok, musiałby się również liczyć z bardzo negatywną reakcją fanów Wisły. Piłkarz we wspomnianym wywiadzie powiedział jednak: - Bartek ma ciężko w Poznaniu z kibicami, ale w Legii gra i prezentuje dobrą formę. Na pewno Legia to klub z przyszłością, ustabilizowany finansowo.
Ważnym elementem całego zamieszania jest również fakt, że nawet jeśli Stolarski zdecydowałby się na Legię, to nie trafi tam automatycznie po 18. urodzinach. Na to musiałaby zgodzić się Wisła. Przepis stanowi bowiem, że taki młody zawodnik może odejść do dowolnego klubu za ekwiwalent za wyszkolenie po zakończeniu rundy, podczas której skończy 18 lat. A Wisła stoi na stanowisku, że runda zaczęła się już w listopadzie. Oznacza to, że Stolarski bez względu na wybór klubu, jej piłkarzem będzie do zakończenia sezonu. Chyba że "Biała Gwiazda" zgodzi się puścić piłkarza wcześniej.
Może być oczywiście i tak, że Paweł Stolarski ostatecznie podpisze kontrakt, jaki zaproponowała mu Wisła. Jeśli postanowi inaczej, to przy ul. Reymonta zrobią wszystko, żeby odszedł nie do Legii, a za granicę. I nie chodzi tylko o prestiżowy charakter sprawy, a przede wszystkim o pieniądze. Ekwiwalent za wyszkolenie przy odejściu do polskiego klubu będzie o wiele niższy od tego, jaki Wisła może otrzymać, jeśli dojdzie do transferu za granicę. Po przejściu piłkarza do Legii Wisła dostałaby ok. 100 tysięcy złotych, a jeśli Stolarski wybrałby klub zagraniczny, kwota wynosiłaby blisko milion złotych.