Panka nie pamiętał, kiedy ostatni raz strzelił gola w ekstraklasie. "Muszę zobaczyć w internecie"
- Wynik pokazuje, że mecz mógł być prosty, ale tak nie było. Najważniejsze są trzy punkty - przyznał po meczu Ruch Chorzów - Widzew Łódź pomocnik Niebieskich Mindaugas Panka.
fot. sylwester wojtas
Baszczyński: Nieważny styl, ważne trzy punkty
Litwin wszedł w końcówce meczu i zdobył gola na 3:0 dla Ruchu. Z bramki jednak ostentacyjne się nie cieszył, bo do Chorzowa trafił właśnie z Widzewa. - Cieszyłem się, że dostałem szansę. Liczy się przede wszystkim wygrana, bo punkty są nam potrzebne – tłumaczył pomocnik Ruchu, który nie jest podstawowym piłkarzem wicemistrzów Polski.
- To są decyzje trenera, mamy szeroką kadrę i każdy chce grać. Trener na podstawie treningów wystawia najlepszych – mówi ze spokojem Litwin. Poprzedniego gola w ekstraklasie zdobył 23 października 2010, kiedy Widzew pokonał u siebie Jagiellonię Białystok 4:1. Na gorąco po spotkaniu nie wiedział jednak, kiedy ostatni raz wpisał się na listę strzelców w lidze.
- Muszę zobaczyć w internecie, kiedy ostatni raz strzeliłem gola w ekstraklasie – szczerze i z uśmiechem przyznał Mindaugas Panka.