menu

OPRAWA 2013. „WarSaw - The City that survived its own death” (12)

21 stycznia 2014, 17:14 | Szymon Jaroszyk

Co roku latem w Warszawie odbywają się zakrojone na szeroką skalę obchody upamiętniajcie Powstanie Warszawskie. Najważniejsze uroczystości organizowane są na pamiątkę wybuchu walk, gdy oddech na dźwięk syren wstrzymuje dosłownie cała Polska. Kibice Legii także aktywnie biorą w nich udział, w minionym roku jednak nieco odmienne skupili się na zakończeniu Powstania, okazjonalną oprawą „War-Saw”.

Oprawa kibiców Legii Warszawa
fot. Własne
Oprawa kibiców Legii Warszawa
fot. sylwester wojtas
Oprawa kibiców Legii Warszawa
fot. sylwester wojtas
Oprawa kibiców Legii Warszawa
fot. sylwester wojtas
Oprawa kibiców Legii Warszawa
fot. sylwester wojtas
1 / 5

PODOBA CI SIĘ TA OPRAWA? ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE!

Podczas meczu ze Śląskiem Wrocław „Żyletę” przykryły dwie potężne sektorówki, na górze – „War”, na dole „Saw”. W litery wrysowane były twarze powstańców, sceny walk czy z codziennego życia w okresie ich trwania. W tle wstęgi w barwach Legii i stolicy, całość namalowana wręcz kapitalnie. Często używamy tego sformułowania wobec nominowanych opraw w naszym plebiscycie, ale malunki legionistów wymagają szczególnego wyróżnienia – z cieniowaniem, dbałością o najmniejsze szczegóły, miłą dla oka kolorystyką, nienaganną przejrzystością. Całość tytułował transparent z napisem na biało-czerwonym tle „The City that survived its own death” („Miasto, które przeżyło własna śmierć”). W końcu zniszczenia Warszawy po wojnie sięgały blisko 90% jej powierzchni – nic dodać, nic ująć. Ręce same składały się do braw, i to nie tylko na stadionie, bowiem oprawa została doceniona i przez media. Aż chciałoby się, aby te sektorówki pojawiały się co rok, i to nie tylko na stadionie, ale i innych miejscach stolicy.

Łyżką dziegciu w beczce miodu był jednak termin prezentacji. Wielu dziwiło się, dlaczego na mecz ze Śląskiem choreo było w po angielsku, tymczasem Nieznani Sprawcy celowo użyli języka świata, aby treść prezentacji była czytelna dla widzów spoza kraju. Pierwotnie bowiem ultrasi zamierzali pokazać oprawę 3 października, dokładnie w kolejną rocznicę zakończenia walk. Przypadał akurat wówczas mecz z Apollonem, niestety plany pokrzyżowała UEFA zamykając stadion.

Zobacz również: Oprawy "Nieznanych Sprawców"


Polecamy