Radosław Pruchnik wraca do Górnika Łęczna
Trwają przygotowania Górnika Łęczna do sezonu 2017/2018 w Nice I. lidze. Klub kompletuje drużynę oraz sztab szkoleniowy. Aktualnie łęczyński zespół ma w swojej kadrze 11 graczy z ważnymi umowami. We wtorek do grona zawodników zielono-czarnych dołączył Radosław Pruchnik.
fot. Fot. Łukasz Kaczanowski
30-latek spędził w Łęcznej ostatnie dwa i pół sezonu, rozgrywając w tym czasie 49 spotkań na poziomie Ekstraklasy. W trakcie rundy wiosennej poprzednich rozgrywek był wypożyczony do pierwszoligowego GKS Tychy, gdzie wystąpił w 14 meczach.
- Chciałem wrócić do Górnika, ponieważ bardzo dobrze się tutaj czułem - mówi Pruchnik, który od końca czerwca pozostawał bez kontraktu. - Mam nadzieję, że wszyscy będą ze mnie zadowoleni. Przez ostatnie pół roku nabrałem nowych doświadczeń i oby to owocowało w przyszłości. Obecnie trudno powiedzieć jakie będziemy mieć cele na kolejny sezon. Jak już będziemy mieć dopiętą kadrę, to z pewnością zostanie postawiony przed nami jakiś cel, do którego będziemy dążyć - dodaje zawodnik, który może występować zarówno na pozycji defensywnego pomocnika, jak i środkowego obrońcy.
Pruchnik obserwował z trybun sobotni sparing zielono-czarnych z Pogonią Siedlce, który łęcznianie przegrali 1:2. Wychowanek warszawskiego SEMP Ursynów powinien zaprezentować się na boisku w najbliższym meczu kontrolnym "Górników" z lubelskim Motorem. Do tej rywalizacji dojdzie w środę o godzinie 11 na bocznym boisku Areny Lublin.
W najbliższych dniach do łęczyńskiego zespołu będą dołączać kolejni piłkarze. W tym tygodniu testy w Górniku rozpoczął napastnik, Bartosz Kaszubowski. 22-letni wychowanek Pogoni Siedlce ostatnio bronił barw trzecioligowego ŁKS Łomża.
Natomiast w poniedziałek stanowisko pierwszego trenera objął Tomasz Kafarski. Przed nowym szkoleniowcem zielono-czarnych duże wyzwanie. Ligowe rozgrywki startują już w ostatni weekend lipca, a łęczyński zespół wciąż jest w rozsypce. 42-latek musi jak najszybciej dokończyć budowę drużyny oraz popracować nad taktyką.
- Krótkoterminowy plan jest taki, żeby ustabilizować sytuację - mówi Kafarski. - Więcej będę mógł powiedzieć pod koniec tygodnia, gdy lepiej poznam wszystkich piłkarzy, w tym tych przebywających na testach. Wierzę, że najlepsi polscy gracze, którzy pomimo spadku pozostali w zespole, nadal będą wiodącymi postaciami i razem będziemy osiągali dobre wyniki - dodaje.
Piłkarze z Łęcznej nie mieli szkoleniowca od 1 lipca, bowiem dzień wcześniej kontrakt z klubem wygasł Franciszkowi Smudzie. Od tamtej pory zawodnicy odbywali zajęcia z trenerem koordynatorem Akademii Górnika, Maciejem Grzywą.
#TOPSportowy24;nf - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/b6c94870-4b01-ccdb-19aa-906cb5595c32,591c22c9-8a18-a5a3-02d8-db7c7ec85016,embed.html[/wideo_iframe]