Oficjalnie: Łukasz Budziłek piłkarzem Lechii Gdańsk
Dziś oficjalnie został domknięty ostatni z trzech bramkarskich transferów na linii Legia - GKS Bełchatów - Lechia. Łukasz Budziłek podpisał kontrakt z gdańskim klubem.
fot. Piotr Kwiatkowski
Arkadiusz Malarz w Legii, Dariusz Trela w GKS-ie i wszyscy tylko czekali na potwierdzenie transferu Łukasza Budziłka do Lechii. Legia, która latem pozyskała go za darmo, początkowo chciała go jedynie wypożyczyć. W Gdańsku obstawali przy transferze definitywnym i na takiej opcji stanęło, a bramkarz miał kosztować około pół miliona złotych. Budziłek już wczoraj przechodził testy medyczne, a dzisiaj podpisał kontrakt obowiązujący do połowy 2018 roku. W nowej drużynie będzie występował z numerem jeden na koszulce.
- Łukaszowi przyglądaliśmy się już uważnie latem zeszłego roku. To na niego stawiali nasi skauci, ostatecznie Klub podpisał kontrakt z Darkiem Trelą. Trela to niezły bramkarz, ale na to by stanąć na tym ważnym dla całej drużyny miejscu składa się wiele czynników i walorów, które golkiper powinien posiadać. Darek przegrywał tu rywalizację z Mateuszem Bąkiem, a my chcemy mieć w drużynie dwóch dobrych bramkarzy. Liczymy na to, że Łukasz Budziłek spełni nasze oczekiwania - zaznaczył prezes Lechii, Adam Mandziara, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
W Gdańsku wierzą w Budziłka, choć ten przez ostatnie pół roku nie zdołał nawet zadebiutować w pierwszej drużynie Legii, rozgrywając jedynie siedem spotkań w rezerwach. - Dla Łukasza najważniejsze jest to, żeby mieć możliwość gry. Wydaje się, że zdecydowanie łatwiej będzie mu powalczyć o pozycję bramkarza numer jeden w Lechii. W Legii w hierarchii trenerów był trzeci, nie dostał szansy, aby pokazać się w oficjalnym meczu. Nie możemy blokować jego kariery i skoro sam zawodnik pozytywnie podchodzi do zmiany, to my mu ją ułatwiamy - stwierdził dyrektor skautingu Legii, Michał Żewłakow, cytowany przez oficjalną stronę mistrzów Polski.