menu

Oceny piłkarzy Śląska za mecz z Legią. Najlepsi stoperzy i Flavio

12 lutego 2015, 22:31 | Maciek Jakubski

Śląsk po zaciętym meczu zremisował w pierwszym meczu 1/4 Pucharu Polski 1:1. Bramkę dla wrocławian zdobył niezawodny Marco Paixao, ale to nie on był najlepszy w ekipie gospodarzy. Pewnie zagrali obaj stoperzy oraz Flavio Paixao. Najsłabsi byli natomiast pomocnicy defensywni oraz Paweł Zieliński.

Puchar Polski: Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 1:1
Puchar Polski: Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 1:1
fot. PAWEŁ RELIKOWSKI / GAZETA WROCŁAWSKA

Mariusz Pawełek - nie miał praktycznie pracy przez całe spotkanie. Jego jedynym zadaniem było wznawianie gry i łapanie dośrodkowań. Przy bramce większych szans nie miał. 5/10

Paweł Zieliński - słaby mecz prawego obrońcy. Z przodu popisał się jednym, dobrym dośrodkowaniem po którym w pierwszej połowie doskonałą sytuację miał Pich. W obronie przegrywał pojedynki z Kucharczykiem i Guilherme. 4/10

Piotr Celeban - po raz kolejny bezbłędny. Jesienią w Warszawie zagrał fatalnie, tym razem bardzo pewny, spokojny, często pojawiający się też w polu karnym Kuciaka. Jeden z jaśniejszych punktów wrocławian. 7/10

Mariusz Pawelec - dobry mecz Pawelca, który wrócił do pierwszego składu. Nie jest tajemnicą, że mocno przyjaźni się z Celebanem i gdyby nie słaba forma jesienią, to już wtedy grałby w parze z Celikiem. W meczu z Legią dużo czyścił, radził sobie z ofensywnymi zawodnikami gości. 7/10

Dudu Paraiba - bardzo poprawnie z tyłu, aktywnie z przodu. Przejął po Mili stałe fragmenty gry, ale niestety musi jeszcze nad nimi popracować. Mimo wszystko występ jak najbardziej na plus. 7/10

Tomasz Hołota - jak ocenić występ powracającego do pomocy Hołoty? Z jednej strony duża liczba odbiorów, niezła gra do przodu, ale dwie żółte kartki i przedwczesny prysznic. Hołota osłabił zespół w momencie, gdy ten dążył do wyrównania. 1/10

Tom Hateley - słaby mecz Anglika, który jest chyba głównym winowajcą przy bramce Żyro. Poza tym Hateley źle rozgrywał piłkę, za wolno i niecelnie. 4/10

Flavio Paixao - w pierwszej połowie chyba najlepszy w Śląsku, w drugiej trochę zgasł tak jak cały zespół po czerwonej kartce Hołoty. Z braci Paixao był jednak tym zdecydowanie lepszym. 6,5/10

Peter Grajciar - niezły debiut nowego rozgrywającego zespołu. Ciężki, bo rywale strasznie go poniewierali. Widać po pierwszym meczu, że jest całkowicie innym zawodnikiem niż Mila. Mniej kreatywnym, ale więcej biegającym i szybszym. 6/10

Robert Pich - w pierwszej połowie miał idealną sytuację, by wyprowadzić Śląsk na prowadzenie, Kuciak okazał się jednak lepszy. Nie licząc tej sytuacji Pich głównie irytował. Jak chociażby wtedy, gdy zmarnował słabym strzałem świetną kontrę wrocławian. Jeden ze słabszych zawodników na boisku. 3/10

Marco Paixao - to nie jest ten zawodnik z zeszłego sezonu. Oczywiście zdobył bramkę, miał też drugą świetną sytuację, ale często podejmował złe wybory i stopował akcje Śląska. Wielki plus za bramkę, ale wcześniej, dużo wcześniej nadawał się do zmiany. 7/10

Lukas Droppa - grał pół godziny, wszedł by zapełnić lukę po Hołocie. Udało mu się to połowicznie, bo jednak nie dał tyle, ile wcześnie dawał polski pomocnik. Z przodu w jednej z sytuacji podjął złą decyzję. Strzelał, zamiast podawać. 6/10

Krzysztof Danielewicz - grał za krótko, by ocenić.

Krzysztof Ostrowski
- tuż po wejściu na boisko miał świetną sytuację, ale przegrał pojedynek z Kuciakiem. Grał za krótko, by ocenić.


Polecamy