Oceny piłkarzy Ruchu za mecz z Cracovią. Arak i Ćwielong najlepsi
W sobotnim spotkaniu 6. kolejki Lotto Ekstraklasy zespół Ruchu Chorzów zremisował z Cracovią 1:1. Bramkę dla "Niebieskich" zdobył w końcówce pierwszej połowy Jakub Arak. On i Piotr Ćwielong byli najjaśniejszymi postaciami Ruchu w tym meczu.
fot. Andrzej Banas / Polska Press
Piłkarzy ocenialiśmy w skali 1-10.
Kamil Lech (3) - kolejny nienajlepszy występ młodego bramkarza "Niebieskich". Po raz kolejny popełniał dużo technicznych błędów, był bardzo niepewny, często wypluwał piłkę przed siebie i interweniował na raty. Przy straconej bramce też się nie popisał. Przy próbie interwencji minął się z piłką, która powędrowała do Miroslava Covilo, a ten wpakował futbolówkę do pustej bramki.
Martin Konczkowski (5) - dobry występ bocznego pomocnika Ruchu. Przede wszystkim zaliczył asystę przy bramce Jakuba Araka w końcówce pierwszej połowy spotkania. Często podłączał się do akcji ofensywnych swojej drużyny i robił różnicę.
Rafał Grodzicki (5) - Solidny występ doświadczonego zawodnika zespołu z Chorzowa. Tego dnia był pewnym punktem defensywy, popełniał mało strat, nieźle wyprowadzał piłki.
Michał Koj (5) - na początku jego kariery w Ruchu był krytykowany za jego "elektryczność", jednak z każdym kolejnym spotkaniem wygląda to coraz lepiej. Uczy się od doświadczonego Grodzickiego. Popełnia coraz mniej błędów, a ten mecz był tego kolejnym przykładem.
Paweł Oleksy (4) - chyba najsłabszy zawodnik z pola "Niebieskich" tego dnia. Popełniał błędy w defensywie, kilka razy stracił piłkę przy jej wyprowadzaniu, czym prokurował zagrożenie pod własną bramką. Z jego strony poszło dośrodkowanie, po którym Miroslav Covilo zdobył bramkę wyrównującą.
Kamil Mazek (4) -szybkość to z pewnością jego atut, ale niestety poza nią nie pokazywał zbyt wiele w tym spotkaniu. Znikał na długie minuty.
Łukasz Surma (5) - na początku spotkania Surma popełnił kilka niewymuszonych błędów w wyprowadzaniu piłki, ale w kolejnych minutach było jednak już lepiej.
Maciej Urbańczyk (5) - niezły występ gracza "Niebieskich". Urbańczyk co prawda nie pokazał się wyraźnie w ofensywie, ale także nie popełniał błędów w defensywie. Całkiem nieźle rozdzielał piłkę po skrzydłach.
Piotr Ćwielong (6) - zdecydowanie najlepszy mecz Ćwielonga po powrocie do polskiej ligi. Wreszcie zaprezentował umiejętności dzięki którym powędrował do VFL Bochum. Kilka razy świetnie zawinął rywalami rywali i tworzył zagrożenie pod bramką Cracovii. Szczególnie mógł się rzucić w oczy fantastyczny strzał z woleja, który świetnie obronił Sandomierski.
Patryk Lipski (6) - kolejny bardzo solidny występ młodego zawodnika "Niebieskich" aspirującego nawet do pierwszej reprezentacji Polski. Zaprezentował kilka całkiem niezłych zagrań rozpoczynających dobre akcje Ruchu. Jednak nie udało mu się tym razem zaliczyć żadnej asysty. Ale Lipski może zaliczyć ten występ zdecydowanie na plus.
Jakub Arak (6) - przede wszystkim zdobył bramkę na 1:0 w końcówce pierwszej części spotkania w Krakowie. Arak często wychodził do piłek w głąb pola. Wracał pomagać swoim kolegom w defensywie. Na początku drugiej połowy meczu mógł zdobyć bramkę na 2:0, jednak minimalnie spudłował.
Rezerwowi:
Łukasz Moneta (5) - dobrą zmianę dał rezerwowy "Niebieskich". Wszedł w 69. minucie spotkania. Zaprezentował dużo walki, ambicji. Starał się momentami brać odpowiedzialność na swoje barki.
Bartosz Nowak - grał zbyt krótko, by móc zostać ocenionym. Wszedł w 85. minucie spotkania.
Marcin Kowalczyk - grał zbyt krótko, by móc zostać ocenionym. Wszedł w doliczonym czasie meczu.