menu

Oceniamy zawodników Jagiellonii za mecz ze Śląskiem: Świetny Quintana, najsłabszy Gajos

28 lipca 2013, 23:55 | Jakub Seweryn

Jagiellonia Białystok pokonała po niezwykle emocjonującym meczu wrocławski Śląsk 3:2. Przez 70 minut białostoczanie byli zespołem znacznie lepszym od swojego wyżej notowanego rywala, dzięki czemu oceny za ich występ są dość wysokie.

Jagiellonia przez znaczną część spotkania była drużyną zdecydowanie dojrzalszą, dokładniejszą i bardziej wybieganą. Piłkarze Piotra Stokowca realizowali swój dobrze opracowany pomysł na grę w 100 procentach, a królowali w tym Dani Quintana oraz Jonatan Straus. To na nich w pierwszej połowie opierała się gra ofensywna żółto-czerwonych. Nie można także zapominać o kolejnym świetnym wejściu z ławki rezerwowych Bekima Balaja oraz pracującym od pierwszej do ostatniej minuty Tomaszu Kupiszu. Niemal bezbłędnie prezentowała się także defensywa, ze stoperami Pazdanem i Baranem na czele.

Wszystko się zmieniło w około 65-70 minucie, gdy na boisku nie było już mającego problemy zdrowotne Michała Pazdana. Po utracie pierwszego gola murawę musiał opuścić także Alexis Norambuena, a grająca w eksperymentalnym zestawieniu obrona Jagiellonii zaczęła się gubić. To samo spotkało grających w środku pola Grzyba i Tosika, którym panujący we Wrocławiu upał dał się niezwykle we znaki. Po przesunięciu Tosika do obrony i wprowadzeniu Bandrowskiego, Śląsk był już 'na fali', ale chwała białostoczanom za to, że potrafili niezwykle korzystny wynik dowieźć do końca i zdobyć arcyważne trzy punkty. Jedynym tak naprawdę indywidualnym minusem była postawa Macieja Gajosa, który po kontuzji nie dorównywał poziomem gry swoim kolegom.

Oto oceny piłkarzy Jagiellonii za mecz ze Śląskiem Wrocław:

Jakub Słowik – 7
Można (a nawet trzeba) obwiniać go za gola strzelonego przez Dudu, ale poza tym popisał się kilkoma wybornymi interwencjami. Ta ostatnia, po strzale z 5 metrów Paixao, może z pewnością konkurować do ‘interwencji sezonu’.

Alexis Norambuena – 6
Alex wydaje się być już zupełnie innym zawodnikiem niż za ‘rządów’ Tomasza Hajty. Jest znacznie solidniejszy w swoich interwencjach, a do tego w dzisiejszym spotkaniu skutecznie włączał się do akcji ofensywnych. Na minus trzeba jednak ocenić jego przegrany pojedynek z Sobotą, który kosztował Jagiellonię utratę pierwszego gola.

Michał Pazdan – 7
Były reprezentant Polski jest od początku rozgrywek niezwykle pewny. Dzisiaj także doskonale dowodził białostocką defensywą, tyle że zdrowie pozwoliło mu występować tylko przez niespełna godzinę. Zmieniony przez Ukaha mógł zaobserwować, ile znaczy dla swojej drużyny. Do tego dołożył jeszcze asystę przy trafieniu swojego partnera ze środka obrony – Martina Barana.

Martin Baran – 7
Od początku sezonu Słowak znakomicie wprowadził się do zespołu Jagiellonii. Wraz z Michałem Pazdanem tworzą parę nie do przejścia, a dzisiaj swój występ zawodnik okrasił jeszcze efektownym golem. Nota byłaby wyższa, gdyby nie nerwowa końcówka w wykonaniu białostockiej defensywy.

Jonatan Straus – 7
Niedzielny mecz był niemal kompletnym występem 19-latka, który imponował nie tylko w pojedynkach z Waldemarem Sobotą, ale także w akcjach ofensywnych. To po jego akcji padł pierwszy gol dla Jagiellonii, a nieco później podanie Strausa na bramkę powinien był zamienić Quintana. Straus od swojego debiutu w lidze rozwija się w naprawdę imponującym tempie.

Rafał Grzyb – 6
Bardzo dobrą pierwszą połowę, w której z Tosikiem i Quintaną bezsprzecznie rządził w środku pola, ozdobił ładną bramką. W drugiej połowie miał spore problemy kondycyjne, co między innymi sprawiło, że w końcówce Śląsk dominował na placu gry.

Jakub Tosik – 6
Waleczny, dobrze ustawiający się, szczególnie w pierwszych 60 minutach. Potem, jak cała Jagiellonia, miał trochę kłopotów, ale wtedy z kolei udowodnił swoją uniwersalność i mógł zastąpić na prawej obronie Norambuenę.

Tomasz Kupisz – 7
23-letni skrzydłowy Jagi to chyba najbardziej żelazne płuca w naszej Ekstraklasie. Dzisiaj także był ‘nie do zajechania’, a do tego miał wielki udział przy dwóch bramkach dla Jagi. Najpierw świetnie przepuścił piłkę do Grzyba, a w drugiej połowie doskonale wypuścił Balaja sam na sam z Gikiewiczem. Do pełni szczęścia zabrakło tylko gola, a przy stanie 3:0 mógł dobić rywala, jednak uderzył tylko w słupek.

Dani Quintana – 8
Fantastyczny mecz Hiszpana, który robił z zawodnikami Śląska, co dosłownie chciał, przez co wielokrotnie był przez nich brutalnie faulowany. Znakomicie kierował grą ofensywną Jagiellonii. Zdecydowanie piłkarz meczu.

Maciej Gajos – 3
Młody pomocnik Jagiellonii po kontuzji jeszcze wyraźnie nie doszedł do siebie. Przeciwko Śląskowi nie pokazał zupełnie nic ciekawego i w przerwie został zastąpiony przez Bekima Bakaja.

Mateusz Piątkowski – 6
W pierwszej połowie świetnie się zastawiał i utrzymywał przy piłce, wielokrotnie rozpoczynając akcje Jagiellonii. W drugiej z kolei, gdy Jaga przeszła na grę dwoma napastnikami, znalazł się zdecydowanie w cieniu Bekima Balaja. Pod koniec meczu wyraźnie brakowało mu już sił, a Piotr Stokowiec nie mógł przeprowadzić zmiany.

Rezerwowi:

Bekim Balaj – 7
Po raz kolejny bardzo dobrze spisał się jako rezerwowy. Już siedem minut po wejściu na boisko z zimną krwią zamienił na bramkę jeden z kontrataków Jagiellonii. Potem kilkakrotnie inteligentnie umiał utrzymać się przy piłce na połowie rywala oraz stworzyć zagrożenie pod bramką rywala.

Ugochukwu Ukah – 5
Jego wejście na boisko było wymuszone problemami Michała Pazdana i choć większych błędów nie popełnił, to właśnie od tego momentu zaczęły się kłopoty Jagiellonii w tym meczu.

Tomasz Bandrowski – 6
Pomimo jego bardzo krótkiego występu trzeba przyznać, że popisał się kilkoma ważnymi interwencjami oraz przechwytami,0 które zniwelowały zagrożenie w okolicach pola karnego Jagi.


Polecamy