Oceniamy Zawiszę za mecz z Lechem: Zabrakło skuteczności i czasu, by zremisować
W meczu 6. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Zawisza przegrał na wyjeździe z Lechem Poznań. Bramki dla niebiesko-czarnych zdobywali Michał Masłowski i Łukasz Skrzyński. Oceniliśmy wszystkich zawodników z drużyny Ryszarda Tarasiewicza.
fot. Grzegorz Dembiński
Oceniamy piłkarzy Zawiszy po meczu z Pogonią (w skali 1-10):
Wojciech Kaczmarek - 4 - przeciętny występ bramkarza Zawiszy, nie miał większych szans przy zdobytych przez poznaniaków bramkach. W drugiej połowie kompletnie bezrobotny, strzały lechitów mijały bramkę bydgoskiego golkipera.
Igor Lewczuk - 7 - najlepszy zawodnik formacji obronnej Zawiszy w tym meczu! Wyróżniał się w obronie a szczególnie w akcjach ofensywnych. Przeprowadził kilka fantastycznych rajdów, przy lepszej skuteczności Vasco mógłby się cieszyć z asysty.
Andre Micael - 5 - jeśli drużyna traci trzy bramki, to trudno powiedzieć, że środkowy obrońca grał dobrze. Portugalczyk miał lepsze i gorsze momenty w tym spotkaniu, ale ze swoich obowiązków wywiązywał się dosyć dobrze. Jednak przy trzeciej bramce dla gospodarzy nie zachował się najlepiej.
Łukasz Skrzyński - 5 - zagrał słaby mecz. Przy wszystkich straconych bramkach przez Zawiszę mógł się lepiej zachować. W drugiej połowie spotkania zdobył gola, który przywrócił nadzieję na korzystny rezultat. Patrząc na grę tego zawodnika możemy śmiało powiedzieć, że trener Ryszard Tarasiewicz będzie miał spory dylemat przed następnym meczem na kogo postawić Strąka, czy Skrzyńskiego.
Sebastian Ziajka - 3 - najsłabszy na boisku piłkarz Zawiszy. Lech zdobył wszystkie bramki po akcjach jego stroną boiska. Dwukrotnie nie upilnował Huberta Wołąkiewicza. Kompletnie niewidoczny w ofensywnie.
Jakub Wójciki - 5 - dużo walczył, starał się. Niestety w tym spotkaniu miał dużo kłopotów z obrońcami Lecha. Wójcicki ma duży potencjał, ale w niektórych sytuacjach brakuje mu jeszcze doświadczenia. Należy również pamiętać, że nie podążył do końca za Claasenem, który chwilę później wpakował piłkę do pustej bramki.
Herold Goulon - 5 - francuski pomocnik wrócił do wyjściowego składu po kontuzji, jednak nie zaprezentował się tak dobrze jak w poprzednich meczach. Jak zwykle przeciwnicy się od niego odbijali, ale zanotował również kilka poważnych strat. Widać u niego cały czas braki kondycyjne, wolno wracał za akcją. Został zmieniony w drugiej części spotkania.
Sebastian Dudek- 4 - doświadczony pomocnik rozegrał przeciętne zawody. Dobrze operował piłką w środku boiska. Zaliczył kilka odbiorów, ale był tylko tłem dla rozgrywającego świetny mecz Łukasza Trałki.
Piotr Petasz - 5 - przyzwoity mecz, kolejna asysta na koncie, czego chcieć więcej? Jednak na pewno nie jest zadowolony ze swojej gry. W pierwszej połowie próbował indywidualnych pojedynków, ale trudno było mu przejść Wołąkiewicza. W drugiej części gry został zmieniony.
Michał Masłowski - 7 - najrówniej grający zawodnik Zawiszy w tym sezonie. W każdym meczu wyróżnia się walką, zaangażowaniem. Strzelił swoją premierową bramkę w Ekstraklasie. Popisał się kilkoma świetnymi zagraniami do Vasco, lecz to nie był dzień napastnika bydgoszczan.
Bernardo Vasconcelos - 5 - przez cały mecz był bardzo widoczny na murawie, stoczył wiele pojedynków z Arboledą. Miał kilka okazji do zdobycia bramki, ale zabrakło mu skuteczności, gdyby trafił chociaż raz Zawisza wyjeżdżałby z Poznania chociażby z punktem.
Rezerwowi:
Luis Carlos - 5 - pojawił się w drugiej połowie meczu. Po jego występie można było się spodziewać zdecydowanie więcej. Przeprowadził kilka indywidualnych akcji lewą stroną boiska, ale Zawisza nie miał z nich zbyt dużo pożytku. Stanął przed szansą pokonania Kotorowskiego, ale w doskonałej sytuacji posłał piłkę nad poprzeczką.
Paweł Strąk - 5 - pojawił się na na murawie w końcówce spotkania. Była to dobra zmiana Ryszarda Tarasiewicza. Rosły zawodnik uspokoił grę Zawiszy w środku boiska.
Piotr Kuklis - grał zbyt krótko, aby go ocenić.
Lech w dziesiątkę dociągnął zwycięstwo z Zawiszą. Gol Claasena w debiucie (ZDJĘCIA)