Oceniamy Śląsk za mecz z Legią: najlepsi Hateley i Marco Paixao
Śląsk po trochę pechowym meczu przegrał z Legią 1:3. Najlepsi w zespole z Wrocławia byli asystent Tom Hateley i strzelec honorowej bramki Marco Paixao. Nieźle zagrał też Peter Grajciar. Najsłabsi byli Wrąbel, Pawelec i Pich.
fot. Paweł Relikowski / Gazeta Wrocławska
Jakub Wrąbel - młody bramkarz, po świetnym debiucie z Cracovią, z każdym kolejnym meczem jest sprowadzany na ziemię. W meczu z Legią obronił jeden strzał, puścił trzy bramki, w tym jedną po swoim fatalnym błędzie. Słaby mecz nastolatka. Ocena: 3/10
Paweł Zieliński - w pierwszej połowie wcale niezgorszy występ, ale grał przeciwko słabemu Koseckiemu. Po wejściu Kucharczyka już tak różowo nie było, a trzecia bramka wyraźnie obciąża jego konto. Ocena: 4/10
Piotr Celeban - jesienią bardzo słabo zagrał w Warszawie, dziś też popełnił sporo błędów. Pierwsza bramka padła zresztą po rzucie rożnym, który wynikł ze straty Celebana przy wyprowadzeniu piłki. Ocena: 4/10
Tomasz Hołota - poprawny występ Hołoty. Dużo lepszy, pewniejszy niż Celeban, starał się także kilka razy pociągnąć zespół do przodu. Ocena: 6/10
Mariusz Pawelec - popełnił fatalny błąd w kryciu przy bramce Rzeźniczaka. Na lewej stronie grał bardzo niepewnie, ale dla nikogo, poza Tadeuszem Pawłowskim nie było to zaskoczeniem. Pawelec nie nadaje się do gry na boku obrony, bo jest za wolny, za mało zwrotny, by radzić sobie ze skrzydłowymi. Ocena: 3/10
Lukas Droppa - na tle Anglika Hateleya słaby występ. Duża liczba strat, w destrukcji też bez rewelacji. Nic dziwnego, że został zmieniony jako pierwszy zawodnik w Śląsku. Ocena: 4/10
Tom Hateley - chyba najlepszy zawodnik gospodarzy. Starał się rozgrywać, często zatrzymywał też akcje Legii, do tego zanotował też asystę przy bramce Marco Paixao. Ocena: 7/10
Flavio Paixao - to on grał w tym meczu? Beznadziejnie słaby występ Portugalczyka. Pokazał się w zasadzie dwa razy. Pierwszy raz, gdy bliźniak zagrał mu kapitalną piłkę za linię obrony i drugi raz, gdy był faulowany przez Brzyskiego w szesnastce. Ocena: 3/10
Peter Grajciar - obok Hateleya i Marco Paixao najlepszy zawodnik Śląska. Powoli robi się z niego lider na miarę Mili, a jest przecież dużo bardziej mobilny, przebojowy i częściej strzela. Ocena: 6,5/10
Robert Pich - typowy występ Picha. Trochę wiatru, zmarnowana dobra sytuacja i to w zasadzie tyle. Ocena: 3/10
Marco Paixao - strzelił gola, dużo biegał, walczył, popisał się kilkoma świetnymi zagraniami, którymi ośmieszył obrońców Legii. Ocena: 7/10
Rezewowi:
Krzysztof Ostrowski - wszedł na kwadrans za Picha, ale wiele dobrego nie pokazał. Bez oceny.
Krzysztof Danielewicz - wszedł za Droppę i w zasadzie wyróżnił się tylko przepychankami z Vrodljakiem. Bez oceny.
Milos Lacny - grał za krótko, by ocenić.