menu

Oceniamy piłkarzy Borussii za mecz z Realem. Solidny Weidenfeller, słaby Piszczek

3 kwietnia 2014, 11:17 | Michał Przybycień

Borussia Dortmund przegrała aż 0:3 z Realem Madryt. Podopieczni Juergena Kloppa, nawet jeśli bardzo chcieli to na Santiago Bernabeu nie potrafili zrobić zbyt wiele. Przedstawiamy oceny piłkarzy z Zagłębia Ruhry za wczorajszą konfrontację.

Roman Weidenfeller – 6 – meczu nie wybronił, ale stracone gole nie obciążają jego konta. Dodatkowo kilka razy ratował swój zespół. Poprawny występ.

Łukasz Piszczek – 3 – nie pokazał swoich głównych atutów. Prawie w ogóle nie włączał się do akcji ofensywnych swojego zespołu. Skupiony głównie na obronie. Dodatkowo po jego niecelnym podaniu, w 58. minucie przejął piłkę Modrić i zaliczył asystę przy trafieniu Ronaldo.

Mats Hummels – 4 – przyzwoity występ. Bez błędów, ale też bez rewelacji. Dobrze kierował defensywą, ale to jego zespołu od straty trzech goli.

Sokratis Papastathopoulos – 3 – słaby występ Greka. Dał się ograć Benzemie przy pierwszej bramce. Często był niepewny.

Erik Durm – 3 – często ogrywany na lewej stronie. Również zawinił przy utracie pierwszej bramki. Popełnił też kilka głupich błędów wynikających z braku ogrania i doświadczenia.

Sebastian Kehl – 4 – niezbyt widoczny, człowiek od czarnej roboty. Pożyteczny na boisku, ale nie dał drużynie nic ekstra. Został ukarany żółtą kartką, która eliminuje go z rewanżu.

Nuri Sahin – 4 – kilka razy próbował akcji zaczepnych. Bardziej usposobiony ofensywnie od Kehla. Na niewiele się to jednak zdało, bowiem przegrywał większość pojedynków w środku pola.

Henrikh Mkhitaryan – 4 – aktywny, często wbiegał ze skrzydła w pole karne. Próbował ściągać obrońców i robić miejsce dla Reusa i Aubameyanga. Kilka razy dobrze dośrodkował.

Kevin Grosskreutz – 3 – jak zawsze wybiegany i waleczny. Przesunięty do obrony po zejściu Piszczka. Był jednak wyjątkowo bezbarwny. W defensywie niepewny, w ofensywie niewidoczny.

Marco Reus – 5 – nękał obronę Realu. Stwarzał największe zagrożenie. Kilka razy wyprowadził dobre kontry. Momentami dobrze wyglądała jego współpraca z Aubameyangiem.

Pierre–Emerick Aubameyang – 4 – miał kilka okazji po podaniach Reusa. Walczył, wygrał kilka główek, ale nie sprawdził się na pozycji "dziewiątki".

Jonas Hofmann – 3 – nieźle sobie radził. Grał bez kompleksów, kilka razy groźnie dośrodkował. Jednak Liga Mistrzów, to chyba na razie za wysoki poziom, dla tego młodego zawodnika. Wyglądał jakby nie rozumiał się z kolegami.

Julian Schieber – 2 – jego wejście miało ożywić poczynania ofensywne Borussii. Zagrał jednak bardzo słabo. Stracił kilka piłek, nie stworzył żadnego zagrożenia.

Milos Jojić – grał zbyt krótko, by go ocenić.


Polecamy