menu

Oceniamy Jagiellonię za rundę jesienną: Obrońcy

14 listopada 2015, 15:45 | Jakub Laskowski

Po bramkarzach pod lupę bierzemy poczynania białostockich defensorów w minionej rundzie. Biorąc pod uwagę nasze cząstkowe oceny za poszczególne mecze najwyżej oceniliśmy Piotra Tomasika. Jak spisywali się pozostali gracze Michała Probierza?

Igors Tarasovs w minionej rundzie - podobnie jak jego koledzy - spisywał się poniżej oczekiwań.
Igors Tarasovs w minionej rundzie - podobnie jak jego koledzy - spisywał się poniżej oczekiwań.
fot. Mariusz Piotrowski / jagiellonia.pl

Filip Modelski
Mecze: 18 (12 w Ekstraklasie, 4 w Lidze Europy, 2 w Pucharze Polski)
Ocena: 4,70

Na początku rundy otrzymał spory kredyt zaufania do Michała Probierza. Na prawej stronie defensywy nie miał sobie równych, ale wynikało to raczej z marnej konkurencji. Nieoczekiwane problemy Modelskiego w Jagiellonii zaczęły się, gdy decyzją klubu został przesunięty do drużyny rezerw. Powód? Podobnie jak we wcześniejszych przypadkach Mateusza Piątkowskiego i Igora Lewczuka - odmowa podpisania nowej umowy. Wszystko wskazuje więc na to, że byłego gracza m.in. GKS-u Bełchatów w żółto-czerwonych barwach kibice z Białegostoku już nie zobaczą.

Rafał Augustyniak
Mecze: 5 (4 w Ekstraklasie, 1 w Pucharze Polski)
Ocena: 3,20

Przypisany był do roli rezerwowego. W kilku meczach, gdy zasepował gorzej prezentującego się Tarasovsa, nie potwierdził swoich aspiracji do gry w wyjściowej "11". Popełniał sporo błędów i podobnie jak Łotysz, miał ogromne problemy w bezpośrednich pojedynkach z rywalami. Nie dziwi więc fakt, że Probierz opuszczał jego nazwisko, delegując kadrę na ostatnie spotkania rundy. Dla Augustyniaka najlepszym wyjściem byłoby roczne wypożyczenie do klubu, w któym mółby nabrać nieco więcej pewności.

Jonatan Straus
Mecze: 8 (6 w Ekstraklasie, 2 w Pucharze Polski)
Ocena: 4,57

Przechodził lepsze i gorsze momenty w tej rundzie, ale nie schodził poniżej pewnego poziomu. Wciąż musi udowadniać swoją przydatność, a powoływania do młodzieżowych reprezentacji z pewnością mu w tym pomogą. Gołym okiem widać, że konkurencja w postaci Piotra Tomasika w dużej mierze przyczyniła się do regularnych postępów młodego piłkarza. Nie wiemy jednak, jaka będzie jego pozycja w drużynie po okresie przygotowawczym.

Sebastian Madera
Mecze: 20 (14 w Ekstraklasie, 4 w Lidze Europy, 2 w Pucharze Polski)
Ocena: 5,00

Choć ocenami cząstkowymi przewyższał go tylko Piotr Tomasik to naszym zdaniem doświadczony stoper był najpewniejszym punktem układanki Probierza. Nie licząc premierowego starcia z Koroną Kielce, w którym występowali zawodnicy drugoplanowi, nie opuścił żadnego ze spotkań w tej rundzie. Oddawał sporo serca na boisku, co docenili kibice białostoczan. Po niezłym okresie, niektórzy - być może trochę na wyrost - przymierzali go nawet do kadry Adama Nawałki. Obraz rzeczywistości zamazuje jednak grom bramek, które defensorzy Jagiellonii - w tym Madera - pozwolili wbić przeciwnikom.

Igors Tarasovs
Mecze: 17 (12 w Ekstraklasie, 4 w Lidze Europy, 1 w Pucharze Polski)
Ocena: 4,26

Często niepewny swoich decyzji. Na tle swojego kolegi z formacji wypada na prawdę blado. Ciężar na jego barkach jest tym większy, że po odejściu Michała Pazdana wszyscy spodziewali się, że Łotysz w pełni załata lukę po najlepszym obrońcy ligi z poprzedniego sezonu. Dziurawa defensywa to w dużej mierze jego zasługa, ale także zmienników, których ocena pozostawia wiele do życzenia. Probierz nie ukrywa, że tył wzmocniony kilkoma piłkarzami to priorytet na najbliższe okienko transferowe. Do czego wówczas ograniczy się jego rola? Przekonamy się po zimowej przerwie.

Piotr Tomasik
Mecze: 14 (10 w Ekstraklasie, 4 w Lidze Europy)
Ocena: 5,08

Sprowadzenie byłego gracza Podbeskidzia okazało się dobrym ruchem włodarzy Jagiellonii. Duża niepewność kibiców, co do jego występów na tle mocniejszych rywali była zbędna. Co prawda w minionej rundzie przytrafiło mu się kilka błędów, o których pewnie chciałby jak najszybciej zapomnieć, to całokształ występów należy zapisać na duży plus. Z miłą chęcią przyglądać się mu będziemy w dalszym rozwoju jego kariery, bo ta dobrze pokierowana, może zaprowadzić go niezwykle wysoko.

Martin Baran, Marek Wasiluk, Michał Pawlik zagrali zbyt mało spotkań, by można ich ocenić na przestrzeni całej rundy.


Polecamy