Oceniamy Jagiellonię za mecz z Legią: Jeden gwizdek zniszczył 97 minut ciężkiej walki
Jagiellonia Białystok przegrała z Legią Warszawa 0:1 w meczu 33. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Oto nasze oceny dla drużyny Michała Probierza za to spotkanie.
fot. sylwester wojtas
Bartłomiej Drągowski – 9
Przynajmniej czterokrotnie w bardzo groźnych sytuacjach ratował Jagiellonię, a w dodatku był bardzo bliski tego, aby zostać prawdziwym bohaterem spotkania. Kilku centymetrów zabrakło mu, żeby obronić strzał Orlando Sa z rzutu karnego.
Filip Modelski – 4
Miał mnóstwo problemów na swojej stronie boiska z Michałem Kucharczykiem, który w wielu sytuacjach dość swobodnie mu uciekał.
Sebastian Madera – 6
Solidny występ, choć w kilku sytuacjach mógł zachować się lepiej. Z cienia Michała Pazdana wyszedł dopiero w pomeczowym wywiadzie dla Canal Plus.
Michał Pazdan – 8
Popełnił jeden czy dwa błędy, ale przez zdecydowaną większość spotkania był w defensywie niezwykle skuteczny. Pracował za dwóch, bowiem bardzo często świetnie asekurował Strausa.
Jonatan Straus – 4
Podobnie jak Modelski, miał dużo problemów na swojej stronie boiska z atakującymi rywalami. Na swoje szczęście, mógł liczyć w kilku przypadkach na świetną asekurację Pazdana.
Taras Romańczuk – 6
Kolejny solidny występ po powrocie do wyjściowej jedenastki. Dobrze czytał grę, przerywał akcję Legii i rozpoczynał kontrataki żółto-czerwonych.
Rafał Grzyb – 6
W drugim meczu z kolei kapitan Jagi pokazał, że bardzo dobrze mu się współpracuje z Tarasem Romańczukiem. Szkoda tylko, że w drugiej połowie nie wykorzystał idealnej okazji do strzelenia gola.
Nika Dzalamidze – 5
Mieszał dobre akcje i dośrodkowania na prawym skrzydle z prostymi stratami. Nie był to jego tak dobry występ, jak to miało miejsce w Poznaniu.
Maciej Gajos – 5
Skutecznie rozprowadzał nieliczne kontrataki Jagiellonii w tym spotkaniu. Zabrakło po jego stronie jednak groźnych strzałów czy stworzonych okazji celnymi ostatnimi podaniami.
Karol Mackiewicz – 7
Zanotował kilka udanych rajdów indywidualnych oraz celnych dośrodkowań. Powinien mieć na swoim koncie przynajmniej jedną asystę, choćby w sytuacji, po której w słupek trafił Rafał Grzyb.
Patryk Tuszyński – 6
Musiał przez większość meczu w pojedynkę walczyć ze stoperami Legii, ale nie wyglądało to najgorzej. Miał jedną-dwie dobre sytuacje do zdobycia gola, a ponadto bardzo rozsądnie rozgrywał piłkę w kontratakach Jagiellonii.
Rezerwowi:
Przemysław Frankowski – 5
Wszedł na boisko w miejsce Dzalamidze, ale trudno powiedzieć, żeby spisał się lepiej od Gruzina, choć to on brał udział w jednej z dwóch najbardziej kontrowersyjnych sytuacji w tym meczu. Czy był faulowany w polu karnym przez Bartosza Bereszyńskiego?
Igors Tarasovs i George Popchadze grali zbyt krótko, żeby ich ocenić.