menu

Oceniamy Jagiellonię za mecz z Lechią: walka, determinacja i rewanż Tuszyńskiego

20 lipca 2014, 14:52 | Jakub Seweryn

Jagiellonia Białystok była o krok od sprawienia niespodzianki, ale ostatecznie zremisowała 2:2 z faworyzowaną Lechią Gdańsk. Na uwagę zasługuje przede wszystkim znakomita pierwsza połowa białostoczan. Oto oceny dla podopiecznych Michała Probierza za to spotkanie.

Krzysztof Baran – 4
Ciężko go winić za samobója autorstwa Marka Wasiluka, ale mógł się zachować lepiej (podobnie jak sędzia-asystent) przy trafieniu Piotra Wiśniewskiego. Poza tym musiał głównie łapać kiepskie dośrodkowania posyłane przez lechistów w jego pole karne.

Filip Modelski – 7
Bardzo solidne spotkanie prawego obrońcy Jagi. Radził sobie bez zarzutu czy to z Pawłowskim, Sadajewem, Grzelczakiem czy Lekoviciem. Zanotował sporo ważnych interwencji w defensywie.

Sebastian Madera – 7
Miał sporo do udowodnienia i na pewno wypadł lepiej od dwójki stoperów Lechii, Janickiego i Valente. Pewny, spokojny w swojej grze i bez większych błędów.

Marek Wasiluk – 6
Miał mnóstwo pecha przy bramce samobójczej w drugiej połowie, ale poza tym spisywał się w defensywie przyzwoicie. Razem z Sebastianem Maderą współpracowali na dobrym poziomie.

Radosław Jasiński – 6
Radził sobie bez większych problemów z trudnym rywalem, jakim jest Maciej Makuszewski, ale po przerwie, wraz z upływem sił, popełnił kilka prostych błędów, w tym przegrał pojedynek z Sadajewem, co kosztowało utratę wyrównującego gola. Nie odpuszczał, pokazywał charakter, nawet jeśli brakowało mu energii.

Povilas Leimonas – 6
Wielu kibiców Jagiellonii obawiało się o jego występ ze względu na to, że w poprzednim sezonie specjalnie nie wyróżniał się na tle słabiutkiego Widzewa. Niemniej jednak Litwin stworzył solidny duet z Rafałem Grzybem, który, póki starczało im sił, nie pozwalał Lechii na wiele w środku pola.

Rafał Grzyb – 6
Kapitan Jagi na swoim dobrym równym poziomie. Świetny w destrukcji w pierwszej połowie, w drugiej nieco słabszy ze względu na brak pomocy ze strony wyżej ustawionych kolegów.

Nika Dzalamidze – 6
Dobry występ Gruzina, który dopóki miał siły, to nie odpuszczał, zażarcie walczył z Lekoviciem i szarżował prawym skrzydłem. To po jego dośrodkowaniu padł pierwszy gol w tym meczu, ale też po jego stracie Lechia za sprawą Wiśniewskiego wróciła do gry.

Dani Quintana – 6
Widać było, że w ostatnim czasie miał problemy ze zdrowiem, ale mimo to starał się ciągnąć grę w ataku Jagiellonii i zaliczył asystę przy drugim golu Tuszyńskiego. Podobnie jak Dzalamidze powinien był się lepiej zachować przy bramce kontaktowej dla Lechii.

Maciej Gajos – 4
Wrócił po lekkiej kontuzji do gry i w meczu z Lechią nie spisał się najlepiej. Odstawał trochę od kolegów z ofensywy.

Patryk Tuszyński – 8
Znakomity debiut zwieńczony dwiema bramkami przeciwko byłemu klubowi. Tuszyński, w przeciwieństwie do całego zespołu, swój prywatny mecz z Lechią wygrał.

Rezerwowi:

Martin Baran - 5

Wszedł na końcówkę do środka pola Jagiellonii i niczym specjalnie się nie wyróżnił.

Damian Kądzior – 3
Jan Pawłowski – 3

Świeże siły w ataku miały nieco odciążyć atakowaną co chwila defensywę Jagiellonii. Pawłowski i Kądzior się jednak z tego zadania nie wywiązali, podejmując pochopne decyzje, które przynosiły głównie szybkie straty.


Polecamy