menu

Oceniamy Jagiellonię za mecz z Lechią: nic nie zapowiadało tak wspaniałej końcówki

8 czerwca 2015, 14:07 | Jakub Seweryn

Jagiellonia Białystok pokonała Lechię Gdańsk 4:2 w meczu ostatniej kolejki T-Mobile Ekstraklasy, choć przez dobre 75 minut nic nie wskazywało, aby białostoczanie byli w stanie wywalczyć jakikolwiek punkt na zakończenie tak świetnego dla siebie sezonu. Oto oceny dla piłkarzy Michał Probierza za ten mecz.

Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk 4:2
Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk 4:2
fot. Michał Janucik

Bartłomiej Drągowski – 5
Nie miał wielu okazji do interwencji, obronił dwa-trzy groźne strzały, ale wydaje się, że przy bramce Nikoli Lekovicia mógł się jednak nieco lepiej zachować.

Przemysław Frankowski – 3
W swoim drugim meczu na pozycji prawego obrońcy miał bardzo wiele problemów z atakującym jego stroną Makuszewskim. Pozwalał skrzydłowemu Lechii uciekać, czasem musiał go faulować i w przerwie z żółtą kartką na koncie został zmieniony.

Igors Tarasovs – 6
Od powrotu do wyjściowej jedenastki spisuje się przyzwoicie, bez większych błędów, a do tego aktywnie w ofensywie. W Szczecinie strzelił gola, przeciwko Lechii jego uderzenie w słupek pozwoliło Romańczukowi wpakować piłkę do siatki i zapewnić Jadze prowadzenie 3:2.

Michał Pawlik – 5
W trzecioligowych rezerwach szło mu w tym sezonie różnie, a w swoim drugim spotkaniu z rzędu w Ekstraklasie nie grał źle. Owszem, czasem brakowało zrozumienia, często też nerwowo wykopywał piłkę na oślep, ale generalnie było nie najgorzej.

Jonatan Straus – 5
W pierwszej połowie przyzwoity, w drugiej musiał sobie radzić z szybkim Makuszewskim, który skutecznie utrudniał mu życie.

Rafał Grzyb – 5
Jagiellonia przez większość meczu miała problem z przeciwstawieniem się bardzo silnej drugiej linii Lechii. Grzyb i spółka jednak nie zamierzali odpuszczać, a to przyniosło efekt w końcówce.

Taras Romańczuk - 6
Strzelił zwycięskiego gola z Górnikiem, a teraz to jego trafienie dało zwycięstwo z Lechią. Ta bramka nieco przysłoniła jednak problemy jego i całego środka pola Jagiellonii w tym meczu.

Nika Dzalamidze – 4
Jedyne, na co tego dnia było go stać, to wywalczenie stałych fragmentów gry, które wykonywał też bardzo przeciętnie.

Maciej Gajos – 6
Od niego zaczęło i skończyło się odrabianie strat w końcówce. To on podał do Mackiewicza na wolne pole, co rozpoczęło akcję, która przyniosła pierwszy rzut karny, a następnie sam wykonał drugą jedenastkę, pieczętując zwycięstwo Jagi 4:2.

Karol Mackiewicz – 6
Nie miał tego dnia wielu udanych akcji, ale gdy już taką wykonał, to wywalczył rzut karny, który rozpoczął wielką remontadę białostoczan.

Patryk Tuszyński – 6
W pierwszej połowie zupełnie niewidoczny, choć przed przerwą zmarnował jedną ‘setkę’ na wyrównanie, jednakże w końcówce był chyba najaktywniejszym z żółto-czerwonych. Wykorzystał jednego karnego, drugiego sam wywalczył, a poza tym bardzo dobrze współpracował z młodszymi kolegami z ofensywy.

Rezerwowi:

Filip Modelski – 7

Pomimo kłopotów zdrowotnych w ostatnich dniach w przerwie wszedł w miejsce słabo spisującego się Frankowskiego i został jednym z bohaterów meczu, bo to jego gol dał remis tuż przed upływem regulaminowego czasu gry.

Karol Świderski – 6
Od momentu wejścia na boisko był aktywny, jedno jego uderzenie sprawiło sporo problemów Budziłkowi, a i od jego dośrodkowania rozpoczęła się akcja Filipa Modelskiego, która przyniosła wyrównanie.

Przemysław Mystkowski grał zbyt krótko, żeby go ocenić.


Polecamy