menu

Oceniamy Jagiellonię za mecz z Górnikiem Łęczna: Drągowski i Piątkowski poprowadzili Jagę do zwycięstwa

15 marca 2015, 00:07 | Jakub Seweryn

Jagiellonia Białystok pokonała w sobotnie popołudnie Górnika Łęczna 2:1 w meczu 24. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. To ważne, lecz szczęśliwe zwycięstwo zespół Michała Probierza zawdzięcza głównie dwójce Bartłomiej Drągowski - Mateusz Piątkowski, którzy wybijali się ponad przeciętność prezentowaną przez większość drużyny. Oto oceny dla jagiellończyków za to spotkanie.

Jagiellonia Białystok - Górnik Łęczna
Jagiellonia Białystok - Górnik Łęczna
fot. ANDRZEJ ZGIET/POLSKAPRESSE

Bartłomiej Drągowski – 8
Masa szczęścia (dwie poprzeczki po strzałach Cernycha i Mraza), ale też kilka absolutnie znakomitych interwencji, jak przy innym uderzeniu Cernycha, czy też dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mraza. 17-latek ma to ‘coś’, co charakteryzuje tylko golkiperów z najwyższej półki.

Filip Modelski – 6
Najsolidniejszy z obrońców Jagiellonii. Nie popełniał większych błędów, a i włączał się od czasu do czasu do akcji ofensywnych.

Sebastian Madera – 4
Żeby tak doświadczony piłkarz szedł w asekuracji ‘na raz’ przy zwodzie rywala? O ile Popchadze przy bramce Bonina się nie popisał, to zachowanie Madery otarło się o kompromitację. Poza tym nie było źle, wielokrotnie dobrze się ustawiał przy górnych piłkach posyłanych w pole karne Jagiellonii.

Igors Tarasovs – 4
Mieszał dobre interwencje z nieudanymi, jak choćby przy akcjach Cernycha w pierwszej połowie, które mogły się zakończyć bramką dla gości. W drugiej połowie było już lepiej.

George Popchadze – 3
Bardzo przeciętny ‘drugi debiut’ Gruzina w Jadze. Szybko złapał kartkę, a potem miał sporo kłopotów z szalejącym jego stroną Boninem. Tak też padła bramka dla Górnika.

Rafał Grzyb – 5
Musiał stoczyć wiele pojedynków w środku pola i czasem z Romanczukiem, a tym bardziej z Augustyniakiem nie potrafili oddalić gry od pola karnego Jagi, co spowodowało ‘obronę Częstochowy’ w końcówce spotkania.

Taras Romanczuk – 4
Jagiellonia długimi momentami nie potrafiła przejąć inicjatywy i kontroli w środku pola, co nie najlepiej świadczy o środkowych pomocnikach Jagi. Romanczuk miał okazję zagrać w miejsce Pazdana, ale trudno stwierdzić, że wykorzystał tę szansę.

Patryk Tuszyński – 1
Katastrofa. Strata za stratą i zero pożytku w defensywie. Nie potrafił się dobrze włączyć do akcji ofensywnej, a w dodatku nie chciało mu się wracać za groźnym Mrazem. Zmiana w pierwszej połowie mówi bardzo wiele.

Maciej Gajos – 5
Nie był to jego wielki mecz, ale też nie można mówić, że grał słabo. Zabrakło głównie jakiegoś błysku, który by doprowadził do bramki lub sytuacji stuprocentowej.

Karol Mackiewicz – 6
Okej, można się czepiać jakości niektórych jego zagrań w ofensywie, ale jego ‘żelazne płuca’ w tym spotkaniu robiły wrażenie. Wyprowadził kilka kontrataków przez połowę czy nawet ¾ boiska. Bardzo wartościowy występ.

Mateusz Piątkowski – 8
Dwa gole i to jakie! Fantastycznymi indywidualnymi zagraniami zapewnił zwycięstwo swojej drużynie. Poza tym momentami był niewidoczny, ale nikt nie ma prawa się do niego o cokolwiek po tym meczu przyczepić.

Rezerwowi:

Nika Dzalamidze – 6

Musiał szybko się rozgrzać, bo już w pierwszej połowie zastąpił Tuszyńskiego. Prezentował się jednak nieźle i zanotował asystę przy zwycięskim trafieniu Piątkowskiego. Mógłby być nieco skuteczniejszy w końcówce, gdy Jaga wyprowadzała groźne kontrataki.

Łukasz Tymiński – 5
Wszedł z ławki rezerwowych i ponownie zameldował się na lewej obronie. Nie grał źle, o czym świadczy choćby to, że hasający na tamtej stronie Bonin tym razem zdecydował się zejść do środka.

Rafał Augustyniak – 3
Wszedł na plac gry, aby wzmocnić środek pola, ale zanotował słaby debiut. Wyglądał na boisku na zagubionego, nie zanotował zbyt wielu interwencji, a jego nonszalancka strata w środku pola w końcówce mogła się zakończyć bardzo źle dla żółto-czerwonych.


Polecamy