menu

Oceniamy jagiellończyków za mecz z Widzewem: superrezerwowy Gajos

15 grudnia 2013, 10:14 | Jakub Seweryn

Jagiellonia Białystok pokonała w piątek łódzki Widzew 1:0 w ostatnim meczu przed przerwą zimową. Jagiellończycy Piotra Stokowca nie rozegrali wielkiego spotkania, ale udało im się wygrać za sprawą bramki rezerwowego Macieja Gajosa. To właśnie pomocnik żółto-czerwonych otrzymał za to spotkanie najwyższą notę, a jak wypadli inni? Oto noty piłkarzy Jagi za pojedynek z Widzewem.

Krzysztof Baran – 7
Po strzale Aleksejsa Visnakovsa w fenomenalny sposób zapobiegł utracie bramki przez Jagiellonię, parując piłkę na poprzeczkę. W pozostałych sytuacjach był również bardzo pewny.

Jakub Tosik – 5
Bardzo często włączał się w tym meczu do akcji ofensywnych, był aktywny w rozgrywaniu piłki na skrzydle, ale trzeba przyznać, że dośrodkowania tego dnia wybitnie mu nie wychodziły.

Ugo Ukah – 6
Nie miał generalnie zbyt dużo pracy i spisywał się przyzwoicie, choć zdarzało mu się raz czy dwa zostać ogranym przez rywala.

Martin Baran – 5
Przegrał kilka ważnych pojedynków biegowych, przez co obejrzał czwartą żółtą kartkę, a Visnakovs dwukrotnie wyszedł niemalże sam na sam z bramkarzem. Popisał się jednak też kilkoma bardzo dobrymi wślizgami.

George Popchadze – 6
Można by dokładnie skopiować opis oceny Jakuba Tosika. Niemalże bez problemów w defensywie, ale sporo niedokładności przy dośrodkowaniach z bocznych rejonów boiska. Mimo wszystko w każdym z tych aspektów był minimalnie lepszy od byłego gracza Polonii i dlatego zasłużył na nieco wyższą notę.

Michał Pazdan – 6
Dobrze czyścił w środku pola, ale zdarzyło mu się kilka błędów przy podaniach do kolegów w środku pola. Poprzednie mecze były nieco lepsze w jego wykonaniu.

Rafał Grzyb – 5
Przeciętnie. Nie jest zawodnikiem stworzonym do gry przy 70% posiadania piłki, a raczej do kontrataku. Po godzinie gry został zmieniony głównie ze względu na wcześniejsze starcie z przeciwnikiem, po którym mogło mu na moment zgasnąć światło.

Dawid Plizga – 4
Słaby występ skrzydłowego Jagi, który nie potrafił dobrze wejść w mecz. Rozegrał pełne 90 minut, ale nie miał zbyt wielu udanych zagrań.

Dani Quintana – 6
To nie był wybitny występ Hiszpana, który miał kilka dobrych podań, ale zanotował też kilka prostych strat. Niemniej jednak, to ponownie od niego zaczynały się wszystkie ataki Jagi, to on był najczęściej przy piłce, musiał dyrygować słabo pokazującymi się do gry partnerami i po jego dośrodkowaniu padł jedyny gol w tym meczu. Stąd nieco naciągana ‘szósteczka’.

Alexis Norambuena – 5
Chilijczyk wykonywał swoje zadania, choć w takim meczu prosiło się o nieco bardziej ofensywnie usposobionego zawodnika. Potrafił wymienić kilka zagrań z pierwszej piłki z kolegami, ale gdy przychodził czas na kluczowe podanie/dośrodkowanie, to tego od niego nie można było się spodziewać. Niemniej jednak udowodnił, że jest pożytecznym graczem i powinno z nim się przedłużyć wygasający kontrakt.

Mateusz Piątkowski – 6
Może gola nie strzelił ani nie zanotował asysty, ale niektóre jego nietypowe dla niego niekonwencjonalne zachowania mogły zaskoczyć obserwatorów. Szkoda, że po jego indywidualnej akcji i efektownym ograniu dwóch widzewiaków piłkę niemal z bramki wybił Kaczmarek, bo byłaby to śliczna bramka.


Rezerwowi:

Bekim Balaj – 4

Nie sprawdził się jako drugi napastnik. Przez pół godziny niewiele wnosił do drużyny i zmarnował jedną dogodną okazję, posyłając piłkę tuż obok słupka.

Maciej Gajos – 8
Prawdziwe wejście smoka! Wszedł na ostatni kwadrans i już po dwóch minutach zdobył bramkę na wagę zwycięstwa Jagiellonii. Oprócz tego mógł też zaliczyć asystę, ale Dawid Plizga nie wykorzystał dobrej sytuacji do zdobycia gola.

Paweł Drażba grał zbyt krótko, żeby go ocenić.

Jagiellonia Białystok

JAGIELLONIA - serwis specjalny Ekstraklasa.net


Polecamy