Nowi wnieśli niewiele, najefektywniejszy Makuszewski. Oceniamy pomocników Lechii za jesień
Jesienią z pomocnikami Lechii Gdańsk bywało różnie. Potrafili koncertowo zagrać przeciwko Legii Warszawa, by przez kilka następnych spotkań konsekwentnie udowadniać, że dobra gra była dziełem przypadku.
fot. sylwester wojtas
Tyły ze zmiennym szczęściem zabezpieczali legioniści
W zeszłym sezonie funkcje defensywach pomocników sprawowali na ogół nastoletni Paweł Dawidowicz z doświadczonym Marcinem Pietrowskim. Szło im na tyle przyzwoicie, że tego pierwszego Benfika Lizbona postanowiła ściągnąć za ponad milion euro. W Lechii jakoś specjalnie nie wpadli w szloch. Świeżą i to jeszcze lepszą jakość mieli bowiem zapewnić dwaj byli zawodnicy Legii Warszawa, Ariel Borysiuk i Daniel Łukasik.
Na półmetku ligi trudno stwierdzić, czy nowy duet pracował lepiej niż poprzednicy. Chyba nie. Oczywiście były spotkania, w których Borysiuk lub/i Łukasik sprawnie zarządzali zespołem. Ale w pamięci pozostają również te gorsze chwile: z Wisłą Kraków, Śląskiem Wrocław, czy Koroną Kielce. Obaj grali w kratkę, co do pewnego stopnia wpłynęło na to, że Lechia tak nieregularnie punktowała.
Oddzielny akapit wypada poświęcić Danijelowi Aleksiciowi, który także grał w środku pola. To dziwna historia. Po bardzo dobrym meczu z Zawiszą Bydgoszcz dostał tylko 45 minut z Lechem Poznań. Był to początek sezonu. Później już ani razu nie zagościł w składzie, rzadko brano go nawet pod uwagę w kadrze meczowej. Trenerzy pytani o to dlaczego zrezygnowali z Aleksicia odpowiadali jednym chórem, że nie przykłada się do treningów. Zdaje się więc, że Serb został spisany na straty i niebawem opuści klub. Na pewno stanie się tak z innym środkowym pomocnikiem, Adłanem Kacajewem. Trener Jerzy Brzęczek przyznał, że nie da mu zadebiutować i decyzję o jego najbliższej przyszłości pozostawia zarządowi.
Statystyki Danijela Aleksicia:
Występy: 4 (129 minut)
Żółte/czerwone kartki: 0
Gole/asysty: 0/1
Średnia ocen według Ekstraklasa.net: 5,50
Statystyki Ariela Borysiuka:
Występy: 18 (1458 minut)
Żółte/czerwone kartki: 4/1
Gole/asysty: 0
Średnia ocen według Ekstraklasa.net: 4,69
Statystyki Daniela Łukasika:
Występy: 16 (1090 minut)
Żółte/czerwone kartki: 1/0
Gole/asysty: 0/2
Średnia ocen według Ekstraklasa.net: 4,33
Niezła runda Makuszewskiego, słaby Pawłowski
Odpowiedniego piłkarza na prawe skrzydło Lechia ściągnęła już w styczniu. Maciej Makuszewski, bo o nim mowa, miał udział w zajęciu czwartego miejsca w zeszłym sezonie: zdobył trzy bramki i zaliczył trzy asysty. Po 19 kolejkach obecnego sezonu jest liderem klubowej klasyfikacji kanadyjskiej. Oprócz trzech trafień ma także cztery asysty. Według naszych ocen, które wystawiliśmy po każdym spotkaniu, ma trzecią najlepszą średnią w Lechii.
Z całą pewnością gdańszczanie byliby wyżej w tabeli, gdyby tak samo (lub lepiej) funkcjonował drugi skrzydłowy. Na lewym boku nadzieje ulokowano jednak nie w tego zawodnika, co trzeba. Bartłomiej Pawłowski ewidentnie nie poradził sobie z presją. Ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Nie dograł też żadnej piłki, po której padłby gol. Na promowaniu Pawłowskiego najbardziej ucierpiał Piotr Grzelczak. W zeszłym sezonie to on najwięcej dał Lechii: zdobył siedem bramek i zapisał pięć asyst. W obecnym musi pogodzić się z rolą rezerwowego. A z ławki niełatwo o dobre statystyki. W lidze „Grzelu” tylko raz trafił do siatki.
Od października na lewym skrzydle próbowano głównie Bruno Nazario. Nastoletni Brazylijczyk zagrał trzy solidne mecze. W pozostałych nie zrobił wielkiego wrażenia. Ale rokuje, więc Lechia na pewno będzie w niego inwestować. U trenera Brzęczka zagrał we wszystkich czterech spotkaniach.
Kontuzja przystopowała nieźle zapowiadającego się Kevina Friesenbichlera. Reprezentant austriackiej młodzieżówki w siedmiu meczach strzelił dla Lechii dwa gole i zaliczył jedną asystę. O pechu może powiedzieć także inny lewoskrzydłowy, Filip Malbasić. Serb, którego wypożyczono z TSG 1899 Hoffenheim, zagrał tylko w dwóch meczach, po czym odniósł poważną kontuzję kolana. W przeciwieństwie do Friesenbichlera Malbasić raczej już nie założy biało-zielonej koszulki.
Statystyki Bruno Nazario:
Występy: 10 (656 minut)
Żółte/czerwone kartki: 0
Gole/asysty: 0/1
Średnia ocen według Ekstraklasa.net: 4,44
Statystyki Kevina Friesenbichlera:
Występy: 7 (242 minuty)
Żółte/czerwone kartki: 3/0
Gole/asysty: 2/1
Średnia ocen według Ekstraklasa.net: 4,80
Statystyki Piotra Grzelczaka:
Występy: 17 (640 minut)
Żółte/czerwone kartki: 1/0
Gole/asysty: 1/1
Średnia ocen według Ekstraklasa.net: 4,33
Statystyki Macieja Makuszewskiego:
Występy: 18 (1398 minut)
Żółte/czerwone kartki: 5/1
Gole/asysty: 3/4
Średnia ocen według Ekstraklasa.net: 5,06
Statystyki Filipa Malbasicia:
Występy: 2 (90 minut)
Żółte/czerwone kartki: 0
Gole/asysty: 0
Średnia ocen według Ekstraklasa.net: 2,50
Statystyki Bartłomieja Pawłowskiego:
Występy: 13 (661 minut)
Żółte/czerwone kartki: 0
Gole/asysty: 0
Średnia ocen według Ekstraklasa.net: 4,40
Vranjes tylko z jedną asystą, wspaniały mecz Wiśniewskiego
Jesienią w rolę dziesiątki najczęściej wcielał się Stojan Vranjes. Bośniak bardzo dobrze egzekwował stałe fragmenty gry (trzy z czterech bramek zdobył z rzutu karnego), lecz wyjątkowo słabo radził sobie z rozegraniem piłki. Dość powiedzieć, że zaliczył tylko jedną asystę. Oczywiście krzywdę robili mu trenerzy, którzy w niektórych meczach wystawiali go bliżej obrońców, nakładając więcej zadań defensywnych. Vranjesa ta rola uwierała, był wówczas nieprzydatny dla drużyny. Każdy to widział poza tymi, którzy decydowali. Nie jest to wytłumaczeniem braku asyst i goli z gry, niemniej pozwala obiektywniej spojrzeć na jego dorobek.
Swobodę dostawał za to Piotr Wiśniewski. I znowu udowodnił, ile dla tej Lechii znaczy. Gola strzelił na inaugurację sezonu, a kolejne pięć dołożył w dwumeczu z Piastem Gliwice: najpierw dwa razy trafił na wyjeździe, a potem trzy razy u siebie. Był to jego pierwszy hat-trick w ekstraklasie. Za ten występ dostał od nas najwyższą z możliwych not - 10. Szkoda, że z paru występów wyeliminowały go drobne kontuzje lub decyzje poszczególnych szkoleniowców, którzy woleli sprawdzać innych piłkarzy. „Wiśnia” tylko dziewięć razy (wliczamy w to także mecz w Pucharze Polski) wychodził w podstawowym składzie. Być może gdyby grał częściej i w większym wymiarze czasowym, to Lechia miałaby parę punktów więcej.
Statystyki Stojana Vranjesa:
Występy: 19 (1405 minut)
Żółte/czerwone kartki: 2/0
Gole/asysty: 4/1
Średnia ocen według Ekstraklasa.net: 4,47
Statystyki Piotra Wiśniewskiego:
Występy: 14 (889 minut)
Żółte/czerwone kartki: 3/0
Gole/asysty: 6/1
Średnia ocen według Ekstraklasa.net: 5,25
W statystykach wzięto pod uwagę także mecz 1/16 finału Pucharu Polski ze Stalą Stalowa Wola (1:2).