NKO rozpatrzyła odwołania klubów od kar dyscyplinarnych
Najwyższa Komisja Odwoławcza Polskiego Związku Piłki Nożnej rozpatrzyła odwołania od kar dyscyplinarnych nałożonych na kluby przez Komisję ds. Licencji Klubowych. Największymi zwycięzcami mają prawo czuć się Górnik Zabrze i Wisła Kraków. W pozostałych przypadkach kary złagodzono. Natomiast Widzew Łódź na decyzję musi jeszcze poczekać.
Canal+ płaci klubom Ekstraklasy, Legia i Lech zgarniają najwięcej
Z czystym sumieniem wrócili z posiedzenia wysłannicy Górnika Zabrze i Wisły Kraków. Oba kluby otrzymały kary po 20 tys. złotych za brak licencji UEFA z przyczyn finansowych (Wisła) i kryteriów infrastrukturalnych (Górnik). Ostatecznie, po decyzji NKO, nie muszą płacić ani złotówki.
"Kary nałożone na kluby, poza przypadkiem Górnika i Wisły, były w opinii NKO zasadne, ale zbyt surowe. NKO potwierdza konieczność dyscyplinowania klubów w ramach procedury licencyjnej. Uznaliśmy jednak część argumentów klubów za zasadne, m.in. zmiany zasad przebiegu postępowania licencyjnego oraz nowe wymagania wprowadzonego w tym roku procesu" - czytamy w komunikacie NKO.
Nieco mniej zadowoleni wyszli z posiedzenia przedstawiciele innych klubów, ukaranych na naruszenie dyscypliny licencyjnej. Nie można jednak powiedzieć, że nic nie zdziałali. Po wniesieniu apelacji Lech Poznań musi zapłacić 50 tys. (wcześniej było 100 tys.), Piast Gliwice 10 tys. (wcześniej 20 tys. i 10 tys.) a Pogoń Szczecin 10 tys. (wcześniej 20 tys. i 5 tys.).
W niepewności ciągle tkwią w łódzkim Widzewie. Klub z Alei Piłsudskiego złożył do NKO odwołanie od zakazu transferowego i zakazu uprawniania zawodników do gry. Chciał się też dowiedzieć, czy zakaz dotyczy zarówno nabywania nowych zawodników jak i sprzedaży oraz postarać się o zwiększenie limitu średniej zarobków, powyżej którego nie mogą zatrudniać nowych piłkarzy. Na rozwianie wątpliwości i decyzję widzewiacy muszą poczekać do przyszłego tygodnia.
– Przyjrzeliśmy się odwołaniu Widzewa i postanowiliśmy przesunąć datę ogłoszenia rozstrzygnięcia o tydzień z uwagi na istotne kwestie prawne, wymagające dodatkowego rozważenia – powiedział nam Włodzimierz Głowacki, przewodniczący NKO.
