Niespodzianki w Pucharze Anglii i Pucharze Ligi Angielskiej
Jaka jest różnica między angielskimi pucharami a polskimi? Ano większa liczba niespodzianek! We wtorek do finału Pucharu Ligi awansował czwartoligowy Bradford City, eliminując po drodze Arsenal, Wigan, a w półfinale Aston Villę (w dwumeczu 4:3). Ale i tak największą sensację sprawili piłkarze piątoligowego Luton Town.
fot. Wikimedia Commons
Kapelusznicy zostali pierwszym od 24 lat nieligowym klubem (w Anglii profesjonalne są pierwsze cztery ligi, reszta to kluby półzawodowe, choć mają budżety większe od Warty Poznań), który wyeliminował z pucharu drużynę z Premiership. Tym haniebnym klubem jest Norwich City, który na dodatek grał przed własną publicznością.
- Bardzo chcielibyśmy w następnej rundzie trafić na kolejny zespół z Premiership - powiedział trener Luton Paul Buckle. - To by dało nam pewien zastrzyk pozytywnej energii, który powinien starczyć do końca sezonu. Na razie tak sobie nam idzie.
W sobotę nie tylko Luton zabijał gigantów na wyjeździe. Trzecioligowy MK Dons, którego poniekąd można nazwać angielską Polonią Warszawa (gra na licencji innej drużyny) wyeliminował Queens Park Rangers. Sztuczny twór wygrał z Hoops aż 4:2, a do 83. minuty prowadził 4:0.
- Drużynę grającą o dwie ligi niżej powinniśmy spokojnie pokonać - powiedział po meczu trener QPR Harry Redknapp. - Tak więc co mogę wywnioskować z takiego meczu? To, co od dawna powtarzam, że musimy poprawić kadrę. Jesteśmy na ostatnim miejscu w tabeli, bo na to zasługujemy. Dałem kilku piłkarzom szansę. Inni mi mówią, że oni są dobrymi zawodnikami. Dostali więc szansę i ją zmarnowali. Wracam do domu wściekły. Oni powinni byli pokonać MK Dons. Oni przecież związali się z nami, by grać w Premiership.
Manchester City pokonał Stoke w Pucharze Anglii
W ten weekend Artur Boruc miał wolne, bo w poprzedniej rundzie Chelsea walnęła mu pięć goli. Natomiast do pracy musiał pojechać jego kolega z reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny. Arsenal zagrał na wyjeździe z pierwszoligowym Brighton & Hove Albion, w którym gra Tomasz Kuszczak (tym razem usiadł na ławce i oglądał swojego zmiennika). Kanonierzy rzutem na taśmę wygrali z Mewami 3:2.
Arsenal ze Szczęsnym w bramce pokonał Brighton Kuszczaka w Pucharze Anglii
- Brighton to dobry zespół, sprawiał nam mnóstwo kłopotów - powiedział trener Arsenalu Arsene Wenger. - Lepiej grali od nas w I połowie. Na drugą wyszliśmy bardziej skupieni. Rywale grają pozytywną, techniczną piłkę, walczą z niesamowitym duchem. Pod koniec udało się wykorzystać naszą wyższość techniczną. To puchar, tu liczy się tylko awans - zakończył Wenger, którego drużyna od siedmiu lat nie zdobyła ani jednego pucharu. Czy to koniec chudych lat Kanonierów?
Weekend sensacji zakończył się wygraną trzecioligowego Oldham z Liverpoolem 3:2.