Nerwy w Gliwicach. Piast wygrywa z Flotą i wraca na fotel lidera
Gliwicki Piast pokonał Flotę Świnoujście 3:2 po interesującym meczu i przynajmniej na dobę wrócił na fotel lidera 1. ligi. Bohaterem Gliwic został Adrian Świątek, który dwukrotnie pokonał bramkarza rywali.
Zobacz więcej zdjęć na stronach Dziennika Zachodniego
Adrian Świątek, żelazny rezerwowy zespołu Marcina Brosza, wskutek licznych kontuzji spotkanie z Flotą rozpoczął w podstawowej jedenastce. Jak się potem okazało była to świetna decyzja szkoleniowca Piastunek. Popularny "Święty" dwukrotnie trafiał do siatki zespołu ze Świnoujścia.
Piast zaczął spotkanie fenomenalnie. Piłkarze gości nie istnieli przez pierwsze 30. minut. Ruben Jurado i Świątek wspomagani jeszcze przez Wojciecha Kędziorę raz po raz stwarzali ogromne zamieszanie pod bramką Artura Melona. Już w 6. minucie Jurado świetnie odnalazł się w polu karnym, po wrzutce z kornera Świątka i mocnym strzałem pokonał bramkarza. Nie minęło 15. minut, a sam Świątek praktycznie wjechał z piłką do siatki, po dobitce mocnego strzału Cicmana.
Po 20. minutach gry mieliśmy wynik 2:0, a podopieczni trenera Krzysztofa Pawlaka tylko w nielicznych sytuacjach potrafili przejść środkową linię boiska. Ale właśnie po jednej z takich akcji Christian Nnamani pokonał Jakuba Szmatułę i przy Okrzei zrobiło się nerwowo. Goście zwietrzyli swoją szansę, a zaskoczony Piast potrzebował chwili, aby dojść do siebie po tym ciosie.
Osiem minut później kontuzji w starciu z jednym z rywali nabawił się bramkarz Floty Artur Melon i musiał zastąpić go rezerwowy Alan Wesołowski, który rozgrzewkę prowadził jeszcze w przerwie spotkania.
Druga część meczu była już zdecydowanie słabsza. Goście próbowali prowadzić grę, ale nie potrafili przebić się bliżej niż do pola karnego Piasta. Gospodarze zadowoleni z prowadzenia nie forsowali tempa.
W 58. minucie drugą swoją bramkę, po dośrodkowaniu Wojciecha Kędziory, zdobył Adrian Świątek i całkiem niespodziewanie opuścił boisko. Dziwić może ta zmiana, ponieważ zawodnikowi Piasta dziś wszystko się udawało.
Po chwili znakomitą okazję miał Czech Jan Buryan, ale po jego strzale głową piłka trafiła w słupek, a po dobitce nogą została zablokowana.
Prowadząc dwoma bramkami Piast już całkowicie spuścił z tonu, a Flota nie mając nic do stracenia rzuciła się do ataku. Zmniejszyć rozmiary porażki udało się gościom w 80. minucie, a strzelcem znów był Nnamani.
W końcówce znów przy Okrzei było bardzo nerwowo, ale tym razem zawodnikom Piasta udało się dowieźć zasłużone zwycięstwo do końca. Flota to najsłabsza ekipa jaka w tej rundzie gościła w Gliwicach.
Piast Gliwice - Flota Świnoujście 3:2 (2:1) - zobacz zapis naszej relacji live
Bramki: Ruben Jurado 6, Adrian Świątek 20, 58 - Christian Nnamani 32, 80
Żółte kartki: Jan Buryan 35 - Marek Opałacz 7, Sebastian Zalepa 16, Marek Niewiada 72
Piast: Jakub Szmatuła, Wojciech Lisowski (89 Mateusz Bodzioch), Jan Buryan, Adrian Klepczyński, Gediminas Paulauskas, Pavol Cicman, Alvaro Jurado, Adrian Świątek (59 Rafał Pietrzak), Mariusz Zganiacz, Ruben Jurado (90 Radosław Murawski), Wojciech Kędziora
Flota: Artur Melon (38 Alan Wesołowski), Patryk Fryc, Ensar Arifović, Krzysztof Bodziony (75 Paweł Bielecki), Daniel Chyła, Damian Misan (66 Bartosz Śpiączka), Marek Niewiada, Marek Opałacz, Christian Nnamani, Sebastian Zalepa, Tomasz Ostalczyk