menu

Nenad Bjelica: Mecz z Legią o niczym nie zadecyduje

7 kwietnia 2017, 14:00 | Jakub Treć, Maciej Brzeziński

Szkoleniowiec Lecha jest spokojny przed niedzielnym spotkaniem z Legią mimo iż liczy się z tym, że na boisku i na trybunach będzie dużo emocji.

Nenad Bjelica: Mecz z Legią o niczym nie zadecyduje
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Nenad Bjelica: Mecz z Legią o niczym nie zadecyduje
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Nenad Bjelica: Mecz z Legią o niczym nie zadecyduje
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Nenad Bjelica: Mecz z Legią o niczym nie zadecyduje
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
1 / 4

[galeria]Podczas dzisiejszej konferencji z udziałem trenera Nenada Bjelicy zanim padły pytania dotyczące niedzielnego spotkania, Chorwat musiał wyrazić opinię na temat reformy ESA37, nad którą burzliwie dyskutowano na Stadionie Narodowym przez ostatnie dni. Możliwe są dwie opcje, albo funkcjonujący system ESA37, ale bez podziały punktów, albo zwiększenie ligi do 18 zespołów.

- Myślę, że to będzie sprawiedliwe i jest, to dobra decyzja. Jak jedna drużyna walczy cały rok o punkty i później przez ostatnie kolejki je traci, to nie jest do końca fair. Gdy obejmowałem Lecha, to nie byłem zaskoczony takim systemem rozgrywek. Tak było w Chorwacji przez 5-6 lat. W innych ligach też jest podobnie, ale myślę, że nie jest to najlepszy system - tłumaczy trener Bjelica.

W tym momencie mecz z Legią jeszcze o niczym nie decyduje i niczego nie przesądza. Maciej Makuszewski, który również był obecny na dzisiejszej konferencji powiedział, że ważniejszy mecz będzie w rundzie finałowej. - Ważniejsze jest spotkanie w rundzie finałowej, bo będą to mecze za 3 punkty, jednak chcemy sobie wypracować przewagę przed decydującymi meczami. Budowa pewności siebie jest ważna przed rundą finałową. Chcemy uzyskać przewagę psychologiczną i zdobyć jak najwięcej punktów przed rundą finałową - mówił pomocnik Lecha.

W obecnym sezonie Lech już kilkukrotnie miał okazję grać przy pełnych trybunach. Nie zawsze jednak kibice mogli być zadowoleni z gry swoich piłkarzy. W meczu z Arką padł bezbramkowy remis, z Lechią Kolejorz szczęśliwie wygrał 1:0, następnie bezbramkowo zremisował z ostatnią drużyną w tabeli. Górnik Łęczna sprawił niespodziankę i niejako zepsuł kibicom Lecha świętowanie 95-lecia klubu. Gdy dodamy do tego zestawu remis 0:0 z Wisłą przy Reymonta, gdzie również stadion był wypełniony po brzegi, to można się zastanawiać, czy piłkarze wolą grać przy komplecie publiczności.

Przeczytaj więcej o meczu Lech - Legia

- Nie możemy myśleć o presji. Cieszę się, że będziemy grać przy pełnym stadionie. To znaczy, że jesteśmy w dobrej formie skoro kibice przychodzą na stadion. Kibice nam dopingują w 100%. Chcemy zawsze wygrywać u siebie - zapewnia trener. - Jeśli chodzi o kadrę, to Maciej Makuszewski ma problem z ręką. Maciej Wilusz również ma jeden mały problem i także Marcin Robak. Dlatego go zmieniałem w meczu z Pogonią, myślę jednak, że wszyscy ci zawodnicy będą do mojej dyspozycji w niedzielę - zapewnia szkoleniowiec Lecha.

Legia w czterech ostatnich spotkaniach wygrywała. Trener Bjelica zna mocne strony niedzielnego rywala. – Legia już od kilku spotkań gra dobrze i wygrywa. Jest to zespół, który potrafi grać na wyjazdach. W niedzielę Legia może grać z kontry, bo bardzo dobrze im to wychodzi, ale może również grać dłużej utrzymując się przy piłce. W obu wariantach Legia potrafi dobrze grać - podkreśla trener.

Nenad Bjelica pokazał, że potrafi wydobyć ze swoich piłkarzy ich największe atuty. Zapewnia, że częste rotacje w składzie mają utrzymać każdego piłkarza w pełnej gotowości. Podobnie wygląda sytuacja w ataku Lecha. - Mam zaufanie do każdego napastnika. Jest Kownacki, jest Nicki Bille i Paweł Tomczyk. Mamy kilku dobrych napastników. Zmieniamy, robimy rotację, bo chcę dać każdemu zawodnikowi szacunek i zaufanie. Nie było tak, że robiłem zmiany, bo ktoś grał słabo - kończy trener.

- Ten mecz decyduje o trzech punktach. Jak wygramy z Legią to jeszcze nic nie osiągniemy. Będziemy musieli dalej wygrywać. Zwycięstwo będzie tylko kolejnym krokiem do naszego celu. Mamy jeszcze dużo pracy przed sobą - mówił na przedmeczowej konferencji trener Lecha.

Jak więc może wyglądać niedzielne spotkanie? - To będzie intensywny mecz z dużymi emocjami. Stadion będzie pełny i się z tego cieszę. To znaczy też, że jesteśmy w dobrej formie i kibice chcą nas oglądać. Może być podobnie jak z Lechią. Musimy być agresywni, ale ważne abyśmy kontrolowali emocje.

Lech na wiosnę stracił jednego gola. Z kolei Legia gra bardzo dobrze w ataku i strzela dużo bramek. - Musimy być perfekcyjny w defensywie. Gramy z ekipą, która ma duży potencjał ofensywny. Bardzo ważna będzie kontrola w środku boiska - przewiduje trener "Kolejorza".

Może Cię również zainteresować:

W pełni sił jest natomiast Dawid Kownacki, który nie wystąpił w dwóch ostatnich meczach Lecha. - Dawid Kownacki przed meczem Wisłą Kraków miał kontuzję, a w Szczecinie był trochę chory. Dzisiaj jest już w pełnej dyspozycji.

Więcej o meczu: Gdzie obejrzeć mecz Lech - Legia?;nf

Pod Ostrzałem GOL24


WIĘCEJ odcinków Pod Ostrzałem GOL24;nf

TOP 15 stadionów w Polsce [GALERIA, WIDEO]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!


Polecamy