menu

Napastnik Wisły Kraków, Paweł Brożek liczy na lepszy kolejny sezon

10 czerwca 2017, 11:15 | Rozmawiał Bartosz Karcz

- Trochę trwało, zanim podpisał Pan kontrakt z Wisłą, choć od dłuższego czasu wiadomo było, że ustalił Pan z klubem warunki. Dlaczego zatem to wszystko tak się przeciągało?

Paweł Brożek strzelił 138 bramek w ekstraklasie, a dla Wisły 133
Paweł Brożek strzelił 138 bramek w ekstraklasie, a dla Wisły 133
fot. Fot. Andrzej Banaś

- Miałem parę problemów zdrowotnych w minionym sezonie. Dlatego musiałem przejść dokładne badania medyczne. Ja to rozumiem, klub też liczy na to, że będzie miał w pełni zdrowego zawodnika. Wszystko jest ostatecznie w porządku i mogłem podpisać nowy kontrakt.

- Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, jakie towarzyszyły Wiśle w minionym sezonie, szóste miejsce trzeba uznać za sukces. Pan jednak pewnie nie jest zadowolony ze swoich osiągnięć. Sześć bramek to jak na Pawła Brożka mało…

- Rzeczywiście, tak słabo było ostatnio z dziesięć lat temu. To był dla mnie ciężki sezon, miałem sporo urazów, co odbijało się na mojej formie. Nie zaliczę minionego sezonu do udanych.

- Jak odbiera Pan głosy, że już nie da Pan rady być tak skutecznym zawodnikiem? Taka krytyka mobilizuje Pana, żeby udowodnić wszystkim, że jeszcze stać Pana na skuteczną grę?

- Nie dziwię się, że takie głosy się pojawiają. Przyzwyczaiłem kibiców, że przekraczałem granicę dziesięciu bramek. Staram się podchodzić do tego spokojnie. Wiem, czego mi brakowało. Po wyciągnięciu wniosków, powinno być dużo lepiej.

- To czego brakowało, to przede wszystkim zdrowia? Większość kibiców pewnie nie wie, że często grał Pan z kontuzjami, na środkach przeciwbólowych.

- Nie mam zamiaru się tym tłumaczyć, choć rzeczywiście sporo było takich momentów, gdy nie byłem do końca zdrowy, ale zaciskałem zęby i wychodziłem z kontuzją na boisko, bo zespół mnie potrzebował. Po tylu latach gry w Wiśle, czuję się odpowiedzialny za drużynę. Chciałem pomóc, choć jednocześnie to prawda, że odbijało się to na mojej dyspozycji. Nie mam do nikogo żalu za krytykę. Ja po prostu wiem, że stać mnie na dużo więcej i będę robił wszystko, żeby to udowodnić.

- Rok temu Wisła grała w grupie spadkowej, teraz było szóste miejsce. Jesteście w stanie zrobić kolejny krok do przodu?

- Żeby poważnie o tym myśleć, muszą być wzmocnienia. Jeśli przyjdzie paru dobrych zawodników, to będzie można głośniej mówić o walce o puchary.

- A organizacyjnie klub temu podoła? Nie jest tajemnicą, że są opóźnienia w wypłatach waszych pensji.

- To są naczynia połączone, ale uważam, że zarówno sportowo, jak i organizacyjnie klub zrobił duży postęp. Wiadomo, co działo się w Wiśle jeszcze rok temu. Przez ten czas wiele się poprawiło. Nie przesadzałbym też z biciem na alarm, jeśli chodzi o zaległości w wypłatach. One mieszczą się w granicach rozsądku. Nie tak odległe to czasy, gdy pod tym względem było o wiele gorzej. Wierzę, że Wisła będzie robiła postęp zarówno na boisku, jak i w organizacji.

- Powiedział Pan, że Wisła potrzebuje wzmocnień. Gdzie widziałby Pan największe potrzeby?

- Mam swoje przemyślenia, ale publicznie nie chcę wchodzić w nie swoje buty. To jest sprawa trenera i to on powinien na te tematy się wypowiadać.

- Wasza gra pod kierunkiem Kiko Ramireza sporo się poprawiła. Widzi Pan jeszcze rezerwy?

- Zrobiliśmy duży postęp, jeśli chodzi o organizację gry. Praca trenera Ramireza przynosi skutek, a pamiętajmy, że on wcale długo w Krakowie nie jest. Potrzeba cierpliwości, ale jestem pewien, że po jego kierunkiem będziemy szli do przodu. To dobry fachowiec. Ja chciałbym, żebyśmy poprawili naszą skuteczność, bo choćby w grupie mistrzowskiej graliśmy takie mecze, które spokojnie można było wygrać, a schodziliśmy z boiska pokonani. Te pięć porażek mocno mnie uwiera i nie chciałbym, żeby coś takiego powtórzyło się w kolejnym sezonie. Jest zatem nad czym pracować.

MAGAZYN SPORTOWY24 - ANDRZEJ IWAN O PASJONUJĄCYM FINISZU SEZONU


[wideo_iframe]//get.x-link.pl/a52c9c24-bdfa-883f-b5f5-f12408d50f4d,abdba554-8ad8-7f0e-1ddb-8b18ad69b465,embed.html[/wideo_iframe]

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce


Polecamy