Mundial 2014. Jakim składem zagra Ekwador? Przewidywana jedenastka na Szwajcarię
Ekwador premierowy mecz na Mundialu zagra 15. czerwca ze Szwajcarią na Estadio Nacional w Brasilii. Trener Reinaldo Rueda będzie miał spory ból głowy, by zastąpić kontuzjowanego tuż przed Mistrzostwami Świata Segundo Castillę.
La Tri wracają na Mundial po 8 latach przerwy. W eliminacjach zajęli 4. miejsce, czym uniknęli konieczności gry w barażach, zmuszając do tego drużynę Urugwaju. W 16 grupowych spotkaniach zdobyli 25 punktów, z czego aż 22 na własnym terenie. Kompletu oczek nie udało się wywalczyć tylko w starciu z Argentyną. W tym miejscu warto wspomnieć, że tak fantastyczne rezultaty są wynikiem niecodziennej wysokości, na jakiej położony jest stadion. Estadio Olimpico Atahualpa w Quito, na którym swoje mecze rozgrywa narodowa reprezentacja Ekwadoru znajduje się około 2800 metrów n.p.m. Na poprzednich wielkich imprezach drużyna nie osiągała tak spektakularnych wyników, jakie udaje jej się uzyskać występując w roli gospodarza.
Reinaldo Rueda preferuje grę w ustawieniu 1-4-4-2. Pewniakiem w bramce, wobec urazu Domingueza, jest Banguera, który zagrał w 3 ostatnich towarzyskich spotkaniach.
Miejsce na lewej stronie defensywy zarezerwowane jest dla weterana Waltera Ayovi, który w narodowej koszulce rozegrał już 88 meczów. Po przeciwnej flance będzie biegał absolutny pewniak w drużynie Ekwadoru. Mowa o Juanie Carlosie Paredesie. U Ruedy gra praktycznie w każdym meczu. Środek obrony zapewne będzie tworzył duet Jorge Guagua – Frickson Erazo. Jest to optymalne zestawienie, w którym obaj stoperzy będą się uzupełniać. Pierwszy to doświadczony 32-letni obrońca, mierzący ledwie 180 centymetrów, ale za to dysponujący większą szybkością, czy umiejętnością wyprowadzenia piłki. Drugi zaś rosły, mierzący 10 centymetrów więcej, przydatny w pojedynkach powietrznych czy pod bramką przeciwnika, przy stałych fragmentach gry.
Drugiej linii La Tri nikt nie wyobraża sobie bez największej gwiazdy drużyny – Antonio Valencii. Występ skrzydłowego Manchesteru United w wyjściowej jedenastce jest niemal pewny jak amen w pacierzu. W podobnej sytuacji wydaje się być jego vis-a-vis Jefferson Montero, na co dzień grający w silnej lidze meksykańskiej, do której się przeniósł za 3,5 mln euro z Villarreal. W środku pola miała rządzić para Christian Noboa – Segundo Castillo, ale plany trenerowi pokrzyżowała kontuzja tego drugiego, który z udziału w turnieju został wyeliminowany przez kontuzję, której nabawił się na 2 tygodnie przed inauguracją mistrzostw w towarzyskim meczu z Meksykiem. Rueda ma do dyspozycji albo młodziutkiego, 19-letniego Carlosa Gruezo z VfB Stuttgart, albo niezwykle doświadczonego Edisona Mendeza. 35-letni pomocnik rozegrał 109 meczów w kadrze, w których strzelił 18 goli.
W formacji ataku powinien zagrać Felipe Caicedo, który do tej pory w meczach kadry zdobył 15 goli. Wiele będzie zależało od tego gracza, który na początku tego roku przeszedł za 7 mln euro do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wydaje się, że jego partnerem będzie Enner Valencia. 24-letni napastnik, w styczniu zamienił ligę ekwadorską na meksykańską i w 17 występach aż 12 razy wpisał się na listę strzelców. W narodowej drużynie zagrał 10 meczów i zdobył 4 gole, z czego jeden w ostatnim sprawdzianie przed turniejem – z Anglią. Czas pokaże czy przekonał tym Ruedę.
Prawdopodobne wyjściowe ustawienie La Tri
Caicedo - E. Valencia
Montero - Noboa - Mendez (Gruezo) - A. Valencia
Ayovi - Guagua - Erazo - Paredes
Banguera