MŚ 2022. Skandaliczne zachowanie Kameruńczyka Samuela Eto'o. Były piłkarz zaatakował kibica WIDEO
Przebywający w Katarze na piłkarskich mistrzostwach świata były napastnik Barcelony i Interu Mediolan Kameruńczyk Samuel Eto'o zaatakował kibica, który robił mu zdjęcia pod stadionem po meczu Brazylii z Koreą Południową.
fot. PAP/EPA/Neil Hall
Eto'o, który jest prezydentem Kameruńskiej Federacji Piłkarskiej został poproszony po meczu o zrobienie sobie pamiątkowych fotografii z kibicami. Początkowo zgodził się na to, gdy jednak w jego pobliżu znalazł się mężczyzna z kamerą wideo, doszło do scysji.
„Samuel Eto'o niebezpiecznie uderza osobę po zakończeniu meczu między Brazylią a Koreą” - powiadomił na Twitterze „la Opinion”:
[twitter]https://twitter.com/LaOpinionLA/status/1599924307597066240[/twitter]
Nie wiadomo, co było jej powodem, być może człowiek z kamerą powiedział coś, co zdenerwowało znanego z dość osobliwych zachowań byłego piłkarza. Eto rzucił się w kierunku mężczyzny, i choć był powstrzymywany przez ochronę, zdołał do niego dobiec i kopnąć go w głowę. Mężczyzna upadł na ziemię, na wideo widać, że po zajściu poszkodowany coś jeszcze mówi do Kamaruńczyka, ten jednak już na to nie reaguje.
Po awanturze Eto'o szybko opuścił rejon stadionu, także poszkodowany zniknął. Nie jest jasne, w jakim charakterze Eto'o pojawił się na meczu w poniedziałek wieczorem.
Katarscy organizatorzy wyjaśnili, że Eto'o nie był ich gościem na tym meczu. Także FIFA dotychczas nie odpowiedziała na prośbę o komentarz.
Eto'o grał w czterech mistrzostwach świata w ekipie Kamerunu w latach 1998-2014. Rok temu został wybrany na szefa narodowej federacji piłkarskiej.
W Katarze Kamerun odpadł w fazie grupowej zajmując trzecie miejsce w grupie G. W ostatnim meczu Brazylia niespodziewanie przegrała z Kamerunem 0:1 po golu Vincenta Aboubakara. Mimo to drużyna z Ameryki Południowej zajęła pierwsze miejsce w grupie G. (PAP)