2 liga. Radomiak Radom - MKS Kluczbork 1:1
W meczu siódmej kolejki drugiej ligi, Radomiak Radom podzielił się punktami z MKS Kluczbork.
fot. Jarosław Kwiatkowski
Radomiak Radom - MKS Kluczbork 1:1 (1:1)
0:1 Dmytro Fedota 8, 1:1 Damian Jakubik 45+2.
Radomiak: Gostomski - Jakubik, Klabnik, Świdzikowski, Hodowany - Filipowicz (78 Winsztal), Agu (67 Colina), Bemba, Mazan, Brągiel (67 Cupriak), Rolinc (76 Stanisławski).
MKS: Majchrowski - Górkiewicz, Glanowski, Gierak, Brodziński, Nitkiewicz, Kościelniak, Nakrocius, Fedota, Zieliński (64 Reisch), Warchoł (86 Wolny).
Żółte kartki: Glanowski, Nitkiewicz, Górkiewicz, Fedota (MKS), Hodowany (Radomiak)
Sędzia: Tomasz Marciniak z Płocka.
Widzów: 2911.
Do wyjściowego składu, nawet do 18 meczowej nie załapał się Rossi Leandro. W porównaniu do ostatniego wygranego meczu 4:1 z Gwardią Koszalin, zaszły dwie zmiany. Za Rossi Leandro zagrał Dariusz Brągiel, a za Patryka Winsztala - Maciej Filipowicz.
W 8 minucie, piłka po strzale Lucjana Zielińskiego odbiła się od słupka i spadła pod nogi Dmytro Fedoty, który skierował futbolówkę do siatki. Kolejne minuty meczu to także przewaga MKS.
Radomiak jednak od 25 minuty wziął się za grę i raz po raz pod bramką Kacpra Majchrowskiego dochodziło do bardzo groźnych akcji. Radomiak bombardował bramkę zespołu gości. Bramkarz MKS bronił we wprost nieprawdopodobnych sytuacjach, kolejno strzały, Jakuba Rolinca, Petera Mazana, Karola Hodowanego, Matthieu Bemby, Macieja Filipowicza.
Wszystko trwało do 45 minuty, kiedy po stałym fragmencie gry, Damian Jakubik z kilku metrów w końcu skierował piłkę do siatki.
Ogólnie pierwsza połowa stała na bardzo dobrym poziomie piłkarskim.
Od pierwszych minut drugiej połowy Radomiak osiągnął zdecydowaną przewagę.
Jednak tak jak to miało miejsce w pierwszej połowie, wszystko bronił Kacper Majchrowski. Między innymi strzały Dariusza Brągiela, Karola Hodowanego.
Radomiak był zespołem zdecydowanie lepszym, ale podopieczni trenera Jerzego Cyraka zdobyli tylko jeden punkt.