Mimo wyroku korupcyjnego, trener dalej będzie pracował w Pogoni
Robert Kolendowicz, skazany nieprawomocnym wyrokiem za korupcję w piłce, nadal będzie szkolił młodzież w Pogoni Szczecin. W obronę wziął go prezes klubu.
fot. Andrzej Szkocki/archiwum
Nadal wracają do nas sprawy korupcyjne sprzed wielu lat. Tym razem zapadł wyrok w sprawie korupcji piłkarskiej w GKS Bełchatów (lata 2003-05). Proces toczył się w tamtejszym Sądzie Rejonowym. 11 spośród 13 piłkarzy tego klubu zostało uznanych winnych udziału w korupcji. Wszyscy otrzymali wyroki pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz grzywny. Dwóch zawodników sąd uniewinnił.
W pierwotnym akcie oskarżenia było aż 29 nazwisk, ale część tej grupy przyznała się do winy przed rozpoczęciem procesu. Wśród nich były wieloletni zawodnik i trener Pogoni, Mariusz K. Z kolei pośród 11 skazanych zawodników jest również obecny trener grup młodzieżowych w Pogoni. Według sądu dostał on karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz grzywnę 36 tys. zł.
We wtorek obszerne oświadczenie wydał Jarosław Mroczek, prezes Pogoni:
1) Wyrok jest nieprawomocny. Z formalnego punktu widzenia powinniśmy Roberta Kolendowicza cały czas traktować jako osobę niewinną. Mamy świadomość, że możliwość zmiany tego wyroku jest znikoma;
2) Pogoń jednoznacznie uważa praktyki stosowane w latach 2003-05 w GKS, za absolutnie niedopuszczalne. Każda próba takiego działania w naszym klubie skończy się zawsze natychmiastowym wykluczeniem danej osoby ze struktur klubu;
3) Kolendowicz (wtedy dość młoda osoba) popełnił czyny absolutnie naganne w okresie, kiedy było to czymś codziennym w piłce nożnej w kraju. Kiedy zakończył się ten proceder i kiedy Robert Kolendowicz zorientował się, jak fatalne decyzje życiowe podejmował, postanowił - niezależnie od ciążącej na nim odpowiedzialności karnej - zmienić diametralnie życie;
4) Cała późniejsza jego kariera była pełna zaangażowania w piłkę, w jej najczystszej postaci. W całym tym czasie wykazał się wielką skromnością, nigdy nie ukrywał swojej negatywnej oceny dla tamtego złego okresu;
5) Każdy człowiek może swoje życie diametralnie zmienić i uznaję, że Kolendowicz absolutnie należy do tej grupy osób, dla której wydarzenia z ponad 13 lat temu, będą zawsze traumą, ale jednocześnie najważniejszą i najtwardszą lekcją życiową, którą odebrał;
6) Kolendowicz będzie pracował w Pogoni, bo zarówno jego wiedza, doświadczenie piłkarskie, skończone kursy trenerskie, a przede wszystkim skromność, potencjał i olbrzymi zapał do pracy są rękojmią osiągnięcia wartościowych sukcesów dla klubu;
7) W przypadku sprawy Kolendowicza musi upłynąć około 6 lat, by zatarcie winy (człowiek staje się wobec prawa „czysty” – tak, jakby nigdy nie był skazany, nie ciążyły na nim jakiekolwiek wyroki) nastąpiło. Dla mnie ten moment nadszedł już dzisiaj i Roberta Kolendowicza darzę całkowitym zaufaniem. Proszę innych o takie samo zaufanie