Mila: Ten mecz nie przybliżył nas do mistrzostwa. To rozczarowało (WIDEO)
- Ten remis spowodował, że drużyny, które są przed nami mogą nam uciec. I to właśnie nas w meczu z Polonią najbardziej rozczarowało - mówił po remisie na Konwiktorskiej Sebastian Mila, kapitan Śląska Wrocław.
fot. x-news
Jak rozpatrujesz ten rezultat? To porażka, czy raczej sprawiedliwe rozstrzygnięcie?
Nie jest to porażka, aczkolwiek nikt z nas na pewno nie będzie zadowolony z tego remisu. Przyjechaliśmy do stolicy z myślą o dopisaniu trzech punktów. Chcieliśmy umocnić naszą pozycję w tabeli. Taki jest futbol. W ostatnim czasie zaczęliśmy grać lepiej, przez co te apetyty wzrosły.
Strzelasz kolejną piękną bramkę w Warszawie, do tego prawą nogą.
Tak, rzeczywiście. Warszawa chyba dobrze wpływa na moją prawą nogę. Cieszę się, że zacząłem strzelać te bramki, to już trzeci mecz z rzędu, w którym mi się to udaje.
Jak w Twojej opinii wyglądał ten mecz. Tutaj wynik mógł być zupełnie inny i to w obie strony.
Faktycznie. Mogło to się potoczyć zupełnie inaczej. W pierwszych 30. minutach oddaliśmy pole Polonii i poprzez to przegrywaliśmy. Następnie jak zaczęliśmy grać swoją piłkę, to i sytuacje zaczęły przychodzić.
Statystki strzałów zdecydowanie pokazały, kto miał większą ochotę na zdobycie bramki przy Konwiktorskiej.
Udało nam się stworzyć tych okazji do zdobycia bramki. To jest właśnie piękno futbolu, że statystyki nie przekładają się na wynik. Nie możemy ujmować teraz żadnej z drużyn, gdyż obie jedenastki strzeliły po dwie bramki i mecz zakończył się remisem. My do kolejnych pojedynków musimy podejść bardziej skoncentrowani.
O co w tym sezonie jeszcze gracie?
Przede wszystkim o podium w lidze i o zdobycie pucharu Polski.
Mistrzostwo Polski już wam uciekło?
Jest trudna sytuacja, lecz nie najgorsza. Zobaczymy, jak się ułożą mecze. Chcielibyśmy być w sytuacji, kiedy na Łazienkowską pojechalibyśmy ze stratą trzech punktów, i aby wszystko było w naszych rękach. Niemniej jednak będzie to bardzo trudne.
W Warszawie notował Gracjan Bućkun/Ekstraklasa.net