Mikołajczak: Po całej rundzie będzie można powiedzieć jaki jest główny cel
Mimo, że do startu pierwszoligowych rozgrywek pozostały jeszcze ponad trzy tygodnie, wszystkie występujące w nich rozpoczęły już przygotowania. W ubiegły poniedziałek treningi pod wodzą nowego trenera wznowiła Chojniczanka. W sobotę Krzysztof Brede zaliczył nieoficjalny debiut. Jego zespół w ramach sparingowego starcia zmierzył się w Gniewinie z Lechią Gdańsk. Mecz rozgrywany w strugach deszczy zakończył się wynikiem 3-2 dla zespołu z Ekstraklasy. Jedynym strzelcem spośród chojniczan w tamtym meczu okazał się Tomasz Mikołajczak.
fot. Pawel Skraba
Za Wami pierwszy w tym sezonie sparing i to sparing, z którego chyba możecie być zadowoleni. Dopiero rozpoczynacie treningi, a tutaj momentami nie byliście słabsi od Lechii.
Jesteśmy dopiero na początku naszych przygotowań. Za nami tydzień bardzo ciężkich treningów i można powiedzieć, że mecz z Lechią był dla nas po prostu kolejną z jednostek. Wyjątkowo ciężką, bo gdańszczanie to jedna z najlepszych drużyn w Polsce. Uważam, że możemy być z siebie zadowoleni. Z przebiegu spotkania nie odstawaliśmy wiele od rywali. Mieliśmy swoje sytuacje, potrafiliśmy stworzyć sobie dobre strzeleckie szanse. Szkoda trochę wyniku, bo po nieco ponad godzinie gry prowadziliśmy 2-1. Tym samym pozostało nam trochę niedosytu. Mogliśmy pokusić się nawet o zwycięstwo. Nie udało nam się to, ale nie zamierzamy tego rozpamiętywać. My dopiero rozpoczynamy okres przygotowawczy i tak jak mówiłem, traktujemy ten mecz jako kolejną okazję do szlifowania piłkarskich umiejętności.
Treningi rozpoczęliście w nieco okrojonym składzie. W tej między sezonowej przerwie kilku graczy pożegnało się z klubem. Nie jest więc to jeszcze wasza optymalna kadra.
To prawda. Nasza kadra względem poprzedniego sezonu nieco się zmieniła. Sporo chłopaków odeszło, ale wydaje mi się, że trzon zespołu pozostał. Tych ośmiu – dziesięciu zawodników, którzy stanowili o sile Chojniczanki w zeszłym roku, będzie można oglądać w drużynie i w kolejnych rozgrywkach. W najbliższych tygodniach wzmocnimy się jednak o nowych piłkarzy. Już na mecz z Lechią przyjechało do nas kilku testowanych chłopaków. Myślę, że jak na to ilu mamy zawodników w zespole, z Lechią prezentowaliśmy się całkiem nieźle.
Zmienił się nie tylko skład Chojniczanki, ale też jej trener. To było wasze pierwszej spotkanie z Krzysztofem Brede u sterów.
To było nasze pierwsze spotkanie pod wodzą nowego trenera. Jak każdy przejmujący zespół szkoleniowiec, również trener Brede wprowadza nieco inne założenia taktyczne, wymaga od nas czegoś nieco innego, niż pokazywaliśmy w ubiegłym sezonie. Dopiero uczymy się jego taktyki, więc w meczu z Lechią jeszcze nie wszystko wyglądało, tak jak on sobie założył. Myślę jednak, że im dłużej będziemy współpracować, im więcej jednostek treningowych oraz starć pod jego wodzą będziemy mieli za sobą, to będzie to wszystko prezentowało się lepiej.
Jest jakaś różnica pomiędzy prowadzeniem zespołu przez poprzedniego szkoleniowca, a tym co można było obserwować w Gniewinie?
Na pewno jakaś różnica jest. Wydaje mi się, że głównie w sposobie grania. Wcześniej graliśmy dużo więcej pressingiem, teraz jakby jeszcze mądrzej. Czasami cofamy się do średniego ustawienia, czasami pressingiem. I to jest chyba największa różnica.
W ubiegłym sezonie walczyliście o mistrzostwo. W nadchodzących rozgrywkach cel będzie ten sam?
Myślę, że w tym roku również zawalczymy o pełną pulę. Co innego nam pozostaje? Do każdego meczu trzeba podchodzić tak jakby był to najważniejszy mecz w sezonie i po prostu zgarniać trzy punkty. Czy ponownie będziemy jednym z faworytów do awansu? Ciężko powiedzieć. Polski system rozgrywek skonstruowany jest w ten sposób, że tak naprawdę dopiero zimą, po całej rundzie będzie można powiedzieć jaki jest główny cel. Teraz mogę jedynie zapewnić, że zrobimy wszystko, aby było to mistrzostwo 1. ligi.
Wiosną pękło ci 100 meczów na zapleczu ekstraklasowych rozgrywek. Masz takie poczucie, że czas spróbować swoich sił nieco wyżej?
Szczerze mówiąc nawet nie liczyłem i nie wiedziałem, że za mną już sto meczów. Tutaj w Chojnicach czuję się bardzo dobrze, więc jednym z moich piłkarskich marzeń jest awans z Chojniczanką do Ekstraklasy. To byłoby świetne uczucie wprowadzić ten klub, z którym już czuję się związany, do najwyższej polskiej ligi i tym samym zapisać się w jego historii.
Patrząc na obecny skład, ty jesteś jednym z chyba najbardziej związanych z Chojniczanką zawodników?
Na pewno ze wszystkich chłopaków, którzy aktualnie grają w Chojnicach, mam najdłuższy staż. Do klubu przychodziłem jeszcze, gdy był w drugiej lidze. Po moim pierwszym sezonie tutaj udało się awansować na zaplecze Ekstraklasy i miałem taką cichą nadzieję, że w zeszłym – na pięciolecie mojego pobytu, uda się wywalczyć kolejny awans. Tak się jednak nie stało. Nie mamy zamiaru się poddawać. Za kilka tygodni rusza następna edycja rozgrywek i chciałbym, żebyśmy za te kilka miesięcy mogli świętować zdobycie biletu ku najwyższej w Polsce klasie rozgrywkowej.
Mówi się, że poziom 1. ligi w ostatnich latach poszedł znacznie do przodu. Jak ty to widzisz jako osoba, która jest tutaj tak długo?
Od czasu jak Polsat przejął rozgrywki, 1 liga jest zdecydowanie lepiej opakowana medialnie. Mecze są nagrywane w jakości High Definition, więcej osób ma okazję śledzić spotkania, więcej osób zaczyna interesować się kolejnymi meczami. Moim zdaniem cale rozgrywki idą do przodu. Pojawiają się coraz ładniejsze stadiony, mamy okazję trenować na coraz nowocześniejszych obiektach. Dużo zawodników z Ekstraklasy trafia teraz do 1 ligi i na pewno drużyny się wzmacniają.
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Pod Ostrzałem GOL24
WIĘCEJ odcinków Pod Ostrzałem GOL24;nf