menu

Menedżer Piotr Świerczewski pozwala na trzy piwka po wygranym meczu

1 kwietnia 2012, 13:18 | Zbyszek Anioł

- Ja mogę świętować codziennie, bo nie jestem zawodnikiem. Piłkarze maja pozwolenie po meczu na piwko, nie ma problemu – mówi w rozmowie z Ekstraklasa.net po pierwszym zwycięstwie za sterami ŁKS menadżer Piotr Świerczewski.

Menedżer ŁKS Piotr Świerczewski zapowiada: Będziemy straszyć i przeszkadzać
fot. Łukasz Kasprzak
Menedżer ŁKS Piotr Świerczewski zapowiada: Będziemy straszyć i przeszkadzać
fot. Łukasz Kasprzak
Menedżer ŁKS Piotr Świerczewski zapowiada: Będziemy straszyć i przeszkadzać
fot. Maciej Stanik
1 / 3

Na pytanie czy po wygranej z Podbeskidziem (1:0) łodzianie będą mogli wypić nawet więcej niż jedno piwko, popularny „Świr” odpowiada: - Niech wypiją trzy piwa, jeżeli mają taką ochotę. Ja nie będę kogokolwiek sprawdzał. Nie będę 35- letnim zawodnikom mówić, co mają robić.

- Nie mówię, że to było szczęśliwe zwycięstwo, bo według mnie byliśmy lepszą drużyną. Sytuacje, które stworzyliśmy pokazują, że mimo fatalnej murawy chcieliśmy grać w piłkę. Pierwsze zwycięstwo cieszy. Tym bardziej, że na wyjeździe – dodaje menadżer łódzkiego KS.

- Liczyłem, że wygramy już mecz z Zagłębiem Lubin. Sędzia w mojej opinii pomylił się, ale wynik jest jaki jest. Uciekł nam punkt i Lubin, jakby nie patrzeć, także w ligowej tabeli – mówi Świerczewski, który po meczu z Podbeskidziem żadnego ze swoich podopiecznych nie chciał szczególnie wyróżnić.

- Wszystkich wyróżniam, bo wszyscy dobrze grali. Bramkarz nie zawalił, pewnie grała obrona, dobrze pomoc, podobnie atak. I nawet rezerwowi, którzy weszli na boisko wnieśli nową jakość – wymienia Świerczewski.
 
Gdyby ŁKS przegrał w Bielsku-Białej, wówczas byłby już jedną nogą w pierwszej lidze. - Mogło tak być, ale myślę, że my jesteśmy nawet w stanie wygrać z dobrymi drużynami – zapowiada były reprezentant Polski. - Z Legią graliśmy bardzo dobrze, ale ja wiedziałem, że na trzeci mecz sił nam zabraknie. W Krakowie mieliśmy pecha, bo z Cracovią graliśmy w dziesiątkę. Z Zagłębiem Lubin pomylił się sędzia, a w końcówce graliśmy świetnie. Widać, że fizycznie drużyna wygląda już dobrze. Będziemy straszyć i przeszkadzać. Ruch Chorzów, Wisła Kraków, Korona Kielce, mamy taki terminarz i te drużyny będą szukać u nas punktów, bo grają o europejskie puchary – dodaje.