Mecz Śląsk Wrocław - Wisła Kraków ONLINE. Gdzie oglądać w telewizji? TRANSMISJA TV NA ŻYWO
Sobota przyniesie sporo piłkarskich emocji w LOTTO Ekstraklasie. Na rozpoczęcie ligowej uczty starcie w Kielcach podczas którego Korona podejmie płocką Wisłę, natomiast o 18:00 prawdziwy smakołyk – we Wrocławiu Biała Gwiazda zmierzy się z tamtejszym Śląskiem. Mecz o tyle interesujący, że wystąpią w nim dwa kluby, które zimą zmieniły trenerów. Dla kogo okaże się to lepszą decyzją?
fot. Wojciech Matusik / Polska Press
Mecz Śląsk Wrocław - Wisła Kraków ONLINE
Karuzela trenerska w polskich rozgrywkach kręci się praktycznie bez przerwy. Podczas zimowej przerwy wysiedli z niej Radosław Sobolewski oraz Mariusz Rumak. W ich miejsce doskonale znany na naszej arenie Jan Urban oraz nowe, nieco egzotyczne nazwisko – Kiko Ramirez. Obaj mieli sporo czasu aby poznać swoich podopiecznych, dokonać niezbędnych roszad w składzie oraz ustawić zespoły zgodnie ze swoim planem. Dzięki temu już od pierwszej wiosennej kolejki nie ma ani okresu adaptacji ani wymówek – ich drużyny mają zdobywać punkty.
Lepiej przed tygodniem z tego zadania wywiązali się krakowianie, którzy pokonali u siebie całkiem groźnie wyglądającą Koronę Kielce. Efektowny gol Patryka Małeckiego oraz dobitka Pawła Brożka sprawiły, że Biała Gwiazda całkowicie zasłużenie otworzyła rundę wiosenną kompletem oczek. Mimo okazywanego wszem i wobec sceptycyzmu wobec Kiko Ramireza oraz słabych wyników w sparingach, w prawdziwym egzaminie, jakim było starcie z Koroną Macieja Bartoszka, wiślacy poradzili sobie bardzo dobrze. Czy w starciu ze Śląskiem powtórzą ten sukces?
Wrocławianie ubiegły weekend wspominają mniej korzystnie. Oni z wyjazdu do Płocka przywieźli tylko jeden punkt. Strata dwóch o tyle bolesna, że zadecydował o niej gol Jose Kante w ostatniej minucie. Wcześniej Śląsk miewał miejscami przewagę oraz multum niewykorzystanych sytuacji. W końcu piłkę w siatce po podaniu Ryoty Morioki udało umieścić się Robertowi Pichowi. Jak się później okazało, było to jednak za mało.
Faworytem sobotniego starcia zarówno przez wzgląd na ubiegłotygodniową formę jak i miejsce w tabeli wydają się być goście. Oni po 21. kolejkach mają na swym koncie 28 punktów, co daje im jakże pożądane przez wiele klubów ósme miejsce w tabeli. Sytuacja Śląska wygląda nieco gorzej – 23 oczka pozwalają im plasować się jedynie na trzynastej pozycji. Przewaga nad strefą spadkową, szczególnie po piątkowej porażce Górnika jak najbardziej bezpieczna, lecz chyba ambicje wrocławian sięgają znacznie wyżej.
Jesienny bój między tymi zespołami, a konkretnie jego druga połowa okazała się wyjątkowo widowiskowa. Do przerwy Śląsk po bramce Kamila Bilińskiego prowadził skromnie 1-0. Po rzucie karnym wykonywanym przez Adama Mójtę Białej Gwieździe udało się nawet wyrównać. Ich koszmar nadszedł dopiero w końcówce. W ciągu nieco ponad 20 minut stracili aż cztery gole. Kolejne trafienia tylko pogłębiały ich frustracje, zwłaszcza że była to któraś kolejna porażka z rzędu. Dwa gole Ryoty Morioki oraz po jednym Felipe Goncalvesa oraz Ostoji Stjepanovicia sprawiły, że sytuacja krakowian wyglądała w sierpniu bardzo źle.
Teraz jednak odbili się już od dna i pewnie zmierzają w górę tabeli. W zdobyciu kolejnych punktów w sobotę nie pomogą kontuzjowani Michał Buchalik, Denis Popović, Mateusz Zachara ani Rafał Pietrzak. Po stronie Śląska nie zobaczymy natomiast Augusto.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy