Mecz Śląsk Wrocław - Sandecja Nowy Sącz ONLINE. Gdzie oglądać? TRANSMISJA TV NA ŻYWO

3 marca 2018, 09:08 | Kaja Krasnodębska

Mecz Śląsk Wrocław - Sandecja Nowy Sącz ONLINE. Zespół, który w 2018 nie poznał jeszcze smaku zwycięstwa odwiedzi we Wrocławiu ekipa, która na wygraną czeka szesnaście kolejek. Prawo serii każe oczekiwać tej soboty w stolicy Dolnego Śląska nudnawego remisu. Czy Lotto Ekstraklasa po raz kolejny zaskoczy swoich kibiców? Gdzie oglądać mecz Śląsk Wrocław - Sandecja Nowy Sącz? Transmisja w telewizji i stream online.

Mecz Śląsk Wrocław - Sandecja Nowy Sącz ONLINE. Gdzie oglądać? TRANSMISJA TV NA ŻYWO
fot. Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press

Mecz Śląsk Wrocław - Sandecja Nowy Sącz ONLINE

- Nie wiem czy idziemy na jakiś rekord ekstraklasy, ale to już naprawdę słabo wygląda z naszej strony – stwierdził po porażce z Bruk-Bet Termalicą kapitan Sandecji Dawid Szufryn. W ubiegłą sobotę beniaminek zanotował swoją piętnastą porażkę z rzędu, ulegając pod Tarnowem swemu bezpośredniemu rywalowi w walce o utrzymanie w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej. We wtorek wcale nie było różowiej. W Niecieczy, tym razem w roli gospodarza mierzyli się z Zagłębiem Lubin. W zimowej aurze, przy nielicznej publiczności ulegli Miedziowym 0-1. Decydującego gola zdobył Kamil Mazek, a w konsekwencji Sączersi przedłużyli serię bez zwycięstwa do szesnastu meczów. Powoli tworzą także nową: poprzednie dwa starcia zakończyły się dla nich porażkami. Czy przynajmniej jedna z nich zostanie przerwana we Wrocławiu?

Podopieczni Kazimierza Moskala faworytami z pewnością nie będą. Aktualnie plasują się na ostatniej pozycji w tabeli. Nic nie jest jeszcze stracone. Do piętnastej Pogoni tracą dwa oczka, natomiast od bezpiecznych Piasta Gliwice oraz Bruk-Bet Termaliki dzielą ich po trzy punkty. Jeżeli więc zaczną wygrywać, utrzymanie jak najbardziej będzie w ich zasięgu. O pozostanie w Lotto Ekstraklasie na razie bardzo nie muszą martwić się wrocławianie. Choć od znajdującej się w strefie spadkowej Pogoni bogatsi są zaledwie o cztery punkty, to zajmują jedenaste miejsce. Powoli jednak muszą godzić się ze spędzeniem wiosny w dolnej ósemce. Do grupy mistrzowskiej tracą dziewięć oczek.

Do zakończenia rundy zasadniczej pozostało już tylko pięć kolejek, więc uniknięcie grupy spadkowej zdaje się być już dla Śląska niemożliwym. Może w tym nie pomóc nawet powrót Tadeusza Pawłowskiego. Po meczu w Warszawie z pracą we wrocławskiej ekipie pożegnał się Jan Urban, a stery w pierwszej drużynie ponownie objął właśnie 64-latek. Swojego debiutu nie może zaliczyć jednak do udanych. Wyjazd do Poznania zakończył się dla jego podopiecznych porażką 1-2. Honorowe trafienie zdobył Marcin Robak. Dla napastnika to jedenasta bramka w tym sezonie. Ma ich na swoim koncie już jedenaście, dokładnie tyle samo ile Christian Gytkjaer. Obaj do liderującego w klasyfikacji strzelców Igora Angulo tracą po osiem goli.

Jedno ze swoich trafień Robak zanotował właśnie w jesiennym starciu z Sandecją. Rozgrywany w Niecieczy mecz zakończył się podziałem punktów, bowiem na listę strzelców wpisał się wówczas również najlepszy strzelec Sączersów Aleksandar Kolev. Bułgar ma na swoim koncie sześć goli. Ostatni raz do bramki przeciwnika trafił jednak w grudniu. W 2018 roku nie udało mu się jeszcze pokonać golkipera przeciwnika. Mimo to Kazimierz Moskal konsekwentnie stawia na nim w kolejnych spotkaniach. Czy podobnie będzie we Wrocławiu?

W meczowej osiemnastce z pewnością zabraknie Bartłomieja Kasprzaka. Pomocnik wciąż zmaga się z kontuzją. Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ dopiero powracającego po urazie Macieja Korzyma. Sączersom nie pomoże także Lukas Kubań. Defensor w ostatnim dniu okienka rozwiązał kontrakt i teraz reprezentował będzie barwy Stomilu Olsztyn. Ból głowy przy ustalaniu składu może mieć także Tadeusz Pawłowski. On musi poradzić sobie nie tylko bez pauzującego za kartki Kamila Vacka, ale także Jakuba Koseckiego, Bobana Jovicia, Djordje Cotry, Adama Kokoszki, Łukasza Madeja i Konrada Poprawy. Dobrą wiadomością jest powrót do treningów z pełnym obciążeniem Mata Scaleta. Czy Francuz z polskim paszportem znajdzie się w osiemnastce?

Sędzia:

Mariusz Złotek (Stalowa Wola): Doświadczony arbiter miał okazję sędziować również jesienne starcie między tymi zespołami. Było to jego jedyne spotkanie z wrocławianami w aktualnym sezonie. Wizytę Sączersom złożył natomiast jeszcze raz – przy okazji porażki z płocką Wisłą.

Nieobecni:

Sandecja Nowy Sącz: Bartłomiej Kasprzak, Maciej Korzym (kontuzje)
Śląsk Wrocław: Kamil Vacek (kartki), Jakub Kosecki, Boban Jović, Djordje Cotra, Adam Kokoszka, Łukasz Madej, Konrad Poprawa

Forma w poprzednich ligowych meczach:

Sandecja Nowy Sącz:
Sandecja Nowy Sącz – Zagłębie Lubin 0-1
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Sandecja Nowy Sącz 1-0
Sandecja Nowy Sącz – Korona Kielce 3-3 (Piszczek, Piter-Bućko, Diaw sam.)
Pogoń Szczecin - Sandecja Nowy Sącz 4-1 (Piszczek)
Sandecja Nowy Sącz – Lechia Gdańsk 2-2 (Kolev, Mraz)

Śląsk Wrocław:
Lech Poznań - Śląsk Wrocław 2-1 (Robak)
Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 1-1 (Piech)
Legia Warszawa - Śląsk Wrocław 4-1 (Pich)
Cracovia - Śląsk Wrocław 2-1 (Pich)
Śląsk Wrocław – Jagiellonia Białystok 1-0 (Piech)

Ostatnie bezpośrednie starcia:

29 września 2017: Sandecja Nowy Sącz – Śląsk Wrocław 1-1 (Kolev, Robak)

Śląsk Wrocław - Sandecja Nowy Sącz TRANSMISJA. Gdzie oglądać w telewizji?

Spotkanie rozpocznie się o godz. 15:30. Transmisję przeprowadzi stacja Canal+ na kanale nSport+. Dostępny jest również stream online na stronach canalplussport.pl oraz ncplusgo.pl. Wystarczy zalogować się na konto abonenta i wybrać odpowiednią transmisję. Zapraszamy także na relację LIVE w GOL24.PL! Startujemy 20 minut przed pierwszym gwizdkiem arbitra.
Plan transmisji wszystkich meczów znajdziesz tutaj -> PROGRAM TV