Mecz ŁKS Łódź - GKS Katowice ONLINE. Gdzie oglądać w telewizji? TRANSMISJA TV NA ŻYWO

28 lipca 2018, 12:12 | red

Mecz ŁKS Łódź - GKS Katowice ONLINE. W sobotę dojdzie do dwóch łódzko-katowickich pojedynków. W Katowicach Widzew gra z Rozwojem w ramach rozgrywek 2 ligi, natomiast szczebel wyżej ŁKS podejmuje GKS. Jak zapowiada się drugi z tych pojedynków? Relacja na żywo od 17:45 w Gol24.pl!

Mecz ŁKS Łódź - GKS Katowice ONLINE
fot. Pawel Lacheta/ Polska Press/ Express Ilustrowany

Mecz ŁKS Łódź - GKS Katowice ONLINE

Pierwszoligową potyczkę na obiekcie przy alei Unii 2 obejrzeć ma ponad pięć tysięcy fanów łódzkiej drużyny. I nie ma się co dziwić, to wielkie wydarzenie dla kibiców „Rycerzy Wiosny”. Pierwsza liga wraca na Unii 2 po pięciu latach przerwy naznaczonych nawet czwartoligowa „poniewierką” dwukrotnych mistrzów Polski.

Na mecz I ligi, na swoim obiekcie, fani ŁKS czekają od 30 marca 2013 roku. Tego dnia łodzianie ulegli jednak Olimpii Grudziądz 0:3 (0:0).Na wygraną na zapleczu Ekstraklasy jeszcze dłużej, bo od 10 listopada 2012 roku, czy po pokonania w Brzesku Okocimskiego 1:0 (0:0).Za to na pierwszoligowe zwycięstwo na swoim obiekcie od 21 października 2012 roku. Tego dnia łodzianie okazali się lepsi od Sandecji Nowy Sącz, którą pokonali 3:2 (3:1). Dodajmy, że ci którzy nie będą mogli być na stadionie mogą obejrzeć mecz na żywo dzięki Polsatowi Sport, który transmituje spotkanie.

Obie drużyny przystępują do tego meczu zgoła różnych nastrojach. Łodzianie wygrali w Głogowie z Chrobrym 1:0 (1:0), a drużyna prowadzona przez trenera Jacka Paszulewicza uległa na swoim boisku Podbeskidziu Bielsko-Biała 0:1 (0:1). Z katowiczanami, tak zresztą jak „Dziennik Łódzki” przewidział przyjedzie do Łodzi Hiszpan David Anon. Klub podpisał z tym 29-latkiem kontrakt. W poprzednim sezonie David Anon grał w trzecioligowej Pontevedrze CV. Wystąpił w 33 meczach i strzelił 12 goli.

Szczególny będzie to mecz dla trzech piłkarzy ŁKS. Jewhen Radionow, Rafał Kujawa oraz Bartłomieja Kalinkowskiego. To byli piłkarze katowickiego klubu. Dla „Żeni”, któremu w Katowicach nie wiodło się najlepiej, punktem honoru będzie strzelić gola swojemu byłemu klubowi.