Mecz Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok ONLINE. Gdzie oglądać w telewizji? TRANSMISJA TV NA ŻYWO

27 lutego 2018, 14:39 | Kaja Krasnodębska

Mecz Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok ONLINE. Na termometrach ponad minus piętnaście stopni Celsjusza, a na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej w Warszawie z pewnością będzie gorąco. O 20:30 aktualny mistrz Polski zmierzy się tutaj z plasującą się na pierwszej pozycji w tabeli Jagiellonią Białystok. Przed pierwszym gwizdkiem obie ekipy mogą pochwalić się dokładnie takim samym dorobkiem punktowym. Jak będzie wyglądać to wieczorem? Gdzie oglądać mecz Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok? Transmisja w telewizji i stream online.

Mecz Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok ONLINE. Gdzie oglądać w telewizji? TRANSMISJA TV NA ŻYWO
fot. Wojciech Wojtkielewicz

Mecz Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok ONLINE

- We wtorek wrócimy na pozycję lidera – zapowiadał w sobotę golkiper gospodarzy Arkadiusz Malarz. W weekend jego zespół spadł z pierwszego miejsca, na którym utrzymywał się od połowy grudnia. Właśnie wówczas, po zwycięstwie nad gliwickim Piastem, Wojskowi przeskoczyli rewelacyjnego Górnika Zabrze, by później zostać symbolicznym mistrzem jesieni. Dobry początek rundy wiosennej zapewnił im wymarzoną pozycję na kolejne dwa tygodnie, jednak już pierwsze potknięcie zrzuciło ich z piedestału. W sobotę podopieczni Romeo Jozaka jedynie zremisowali z uboższą w punkty Cracovią. W zimowej aurze nie zdołali ani raz pokonać stojącego w bramce Pasów Michala Peskovicia. I patrząc po przebiegu gry nie mogli być tym wynikiem rozczarowani, bowiem również zawodnicy Michała Probierza zdołali sobie stworzyć mnóstwo sytuacji, nie raz strasząc strzałami defensywę warszawian. Koniec końców przy ulicy Józefa Kałuży nie padł ani gol, a w konsekwencji Legioniści stracili swoją przewagę.

Dzień wcześniej bowiem białostoczanie zanotowali swoją trzecią wygraną z rzędu. To właśnie Jagiellonia pozostaje jedyną drużyną, która w 2018 roku nie zgubiła nawet oczka. Pokonała już Piasta Gliwice, Cracovię, a w piątek wysoko rozbiła Lechię. Czy sukces powtórzy w stolicy? Za tym przemawia wysoka forma drużyny Ireneusza Mamrota. W ramach 23. kolejki przerwali prawie trzyletnią passę bez zwycięstwa nad gdańszczanami. Z początku nic na to nie wskazywało, gdyż worek z bramkami otworzył Marco Paixao. Ekipa z Podlasia wyrównała dopiero po półgodzinie gry za sprawą Piotra Wlazły. Szybko jednak poszła za ciosem. Kolejne trafienia Romana Bezjaka, Martina Pospisila oraz Karola Świderskiego sprawiły, że mecz zakończył się wynikiem 4-1.

I tak po 24. kolejkach, po raz pierwszy od lipca Jagiellonia zasiadła w fotelu lidera. Nie może się jednak czuć w niej pewnie. Nad drugą Legią nie ma nawet oczka przewagi, natomiast trzeci Lech oraz czwarty Górnik tracą już do nich po pięć punktów. To spora przewaga, więc na trzynaście kolejek przed zakończeniem sezonu właśnie mierzące się w ten wtorkowy wieczór w Warszawie drużyny są najpoważniejszymi pretendentami do zdobycia mistrzostwa kraju. W przypadku białostoczan byłby to pierwszy taki tytuł w historii. Jest więc o co walczyć i podopieczni Ireneusza Mamrota doskonale o tym wiedzą. Nie przeszkodzi im w tym nawet niska temperatura. - Obecne warunki pogodowe to wyjątkowa sytuacja. Pociesza mnie jednak, że warunki będą takie same dla obu drużyn. Cała Europa zmaga się z mrozem, jeżeli temperatura odczuwalna będzie niska, to będzie również dla przeciwników, ale nie zamierzamy narzekać – mówił z kolei Romeo Jozak.

Ciężko jednoznacznie wyłonić faworyta tego spotkania. Patrząc na poprzednie starcia między tymi ekipami, statystyki przemawiają za warszawianami. Na 31 meczów, zwyciężyli aż czternastokrotnie, słabszymi okazując się jedynie osiem razy. Aż pięć goli w takich meczach zdobył Miroslav Radović, stając się tym samym najlepszym strzelcem pojedynków. Być może to właśnie jego nieobecność sprawiła, że jesienią lepsi okazali się piłkarze Jagiellonii. Gol Fiodora Cernycha w samej końcówce sprawił, że trzy punkty zostały wówczas w Białymstoku. Podobnego wyczynu kapitan reprezentacji Litwy z pewnością nie powtórzy we wtorek. Jak jego dawni koledzy poradzą sobie bez niego?

Sędzia:

Daniel Stefański (Bydgoszcz): Przy asyście systemu VAR ten arbiter już czwarty raz w tym sezonie spotka się z piłkarzami warszawian. Dwukrotnie skończyło się to dla Wojskowych zwycięstwami (z Wisłą Płock oraz Lechią), a raz remisem z Koroną. Nieco gorszym bilansem starć w obecności Stefańskiego może pochwalić się Jagiellonia. Białostoczanie w dwóch meczach zdobyli trzy punkty: pokonali Sandecję i ulegli Śląskowi.

Poprzednie bezpośrednie starcia:

24 września 2017: Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 1-0 (Cernych)
21 maja 2017: Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 0-0
18 listopada 2016: Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 1-4 (Romanchuk – Guilherme, Odidja-Ofoe, Prijović, Kucharczyk)
16 lipca 2016: Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 1-1 (Aleksandrov, Cernych)

Forma w ostatnich meczach:

Jagiellonia Białystok:
Jagiellonia Białystok – Lechia Gdańsk 4-1 (Wlazło, Bezjak, Pospisil, Świderski)
Jagiellonia Białystok – Cracovia 1-0 (Pospisil)
Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 0-2 (Frankowski, Pospisil)
Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok 1-0
Jagiellonia Białystok – Korona Kielce 5-1 (Novikovas, Sekulski x2, Świderski, Kwiecień)

Legia Warszawa:

Cracovia – Legia Warszawa 0-0
Legia Warszawa – Śląsk Wrocław 4-1 (Hamalainen x3, Niezgoda)
Zagłębie Lubin – Legia Warszawa 2-3 (Niezgoda x2, Radović)
Legia Warszawa – Wisła Płock 0-2 (Varela, Czerwiński sam.)
Piast Gliwice – Legia Warszawa 0-1 (Guilherme)

Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok TRANSMISJA TV. Gdzie oglądać

Spotkanie rozpocznie się o godz. 20:30. Transmisję przeprowadzi stacja Canal+ na kanale Canal+Sport. Dostępny jest także stream online na stronach canalplussport.pl oraz ncplusgo.pl. Wystarczy zalogować się na konto abonenta i wybrać odpowiedni kanał. Zapraszamy na relację LIVE w GOL24.PL! Startujemy 20 minut przed pierwszym gwizdkiem arbitra.
Plan transmisji wszystkich meczów znajdziesz tutaj -> PROGRAM TV